- Najważniejszym frontem walki o jednolite państwo europejskie jest budowa wspólnej armii – podkreślał europoseł. W tym Komisja Europejska ma wsparcie wszystkich polskich partii politycznych z wyjątkiem tych połączonych w Konfederacji. Myślę, że wspólna armia europejska położy kres państwom narodowym. Bez jednego żołnierza UE potrafiła politycznie zmusić w upokarzający sposób polski rząd do rezygnacji z reformy sądownictwa mimo, że traktaty europejskie pozwalają na dowolne kształtowanie prawa dotyczącego sądów państw członkowskich. A co dopiero jak ta instytucja będzie miała swoje wojsko tym bardziej, że jest opanowana przez siły skrajne, radykalnie lewicowe. To jest uzbrajanie takiej międzynarodówki komunistycznej, kierunek bardzo niebezpieczny. Mimo, że Parlament Europejski nie jest poważnym ciałem i nie ma wielu kompetencji, ale ma jedną: weto wobec decyzji Komisji Europejskiej. Więc powinniśmy wysłać tam ludzi, którzy zagwarantują to, że będą się sprzeciwiać przyspieszonej, pogłębionej, dalszej integracji europejskiej – dodał Sośnierz.
A jaka będzie – zdaniem działaczy ugrupowania - frekwencja? - Bardzo bym chciał, żeby była jak najniższa np. 5%. Wtedy jest szansa, że Ci, którzy znają się na polityce będą w większości. Każda frekwencja powyżej 6% oznacza, że Ci co się nie znają przegłosują tych, którzy się znają. Takie moje hasło: nie znasz się, nie głosuj! – mówił europoseł Konfederacji.
Patryk Marjan liczy, że ugrupowanie złożone z takich partii i działaczy politycznych jak Korwin, Braun, Liroy, Narodowcy zdobędzie mandat w Łódzkiem.
Przypomnijmy, że z regionu piotrkowskiego z listy Konfederacji kandyduje Alicja Heinzel.