-Tradycyjnie mamy wiele stoisk, dzięki którym każdy może zaopatrzyć się w niezbędne świąteczne dekoracje. Są m.in stroiki, pisanki czy palemki. Oczywiście nie zabrakło także potraw wielkanocnych, które przygotowały Koła Gospodyń Wiejskich. Zadbaliśmy również o część artystyczną, ponieważ dla wszystkich przybyłych wystąpiły nasze zespoły ludowe. Dzięki współpracy organizatorów, podczas koszyczka wielkanocnego, naprawdę wiele się działo. Bardzo zależało nam na tym, aby kultywować naszą tradycję - powiedział Roman Miksa, wójt gminy Czarnocin.
Koszyczek wielkanocny w Czarnocinie cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Z roku na rok jest coraz więcej odwiedzających, ale także i wystawców, którzy chętnie dzielą się swoimi talentami - Nie pierwszy raz wystawiam się podczas takich uroczystości. Ja zajmuje się głównie malarstwem. Na początku bardzo wstydziłam się pokazać ludziom swoje obrazy, ale teraz cieszę się, że mam taką możliwość i że są właśnie takie miejsca gdzie się zaprezentować. Pamiętajmy, że trzeba doceniać twórczość ludową- powiedziała Urszula Klimczak-Strumiłło.
-Ja tym razem przygotowałam kwiaty ze wstążki, koszyczki plecione z wikliny papierowej, bazie, stroiki i palemki. Zrobienie tego wszystkiego zajęło mi 3 miesiące, bo jest to bardzo czasochłonne zajęcie. Ja oczywiście oprócz tego normalnie pracuje, więc te ozdoby mogę robić tylko w wolnej chwili. Ale jest to moja pasja i nie wyobrażam sobie, żeby to zostawić. Nie pierwszy raz angażuje się w tego typu akcję, ale tegoroczny koszyczek wielkanocny w Czarnocinie jest dla mnie wyjątkowy, ponieważ występuje tu już pod swoim nazwiskiem, a nie z całym kołem gospodyń - dodała Katarzyna Madaj.
W programie wydarzenia znalazły się m.in. występy Orkiestry Dętej z Czarnocina, Ludowej Biesiady z Czarnocina, Zespołu Dziecięcego Koraliki oraz scholi parafialnej, degustacja potraw wielkanocnych i kiermasz ozdób.