Tak twierdzi warszawski radny PiS Marek Piotr Borkowski. I proponuje wprowadzenie karty „Otyli+" . Na razie tylko w Warszawie, ale jak przekonywał w radiowym Maglu, podobne działania mogłyby podjąć także inne samorządy.
- Otyłość to choroba cywilizacyjna. Warto zainwestować, żeby zachęcić ludzi do ruchu i przestrzegania diety. Tym bardziej, że jest ich więcej niż osób LGBT, a przecież taka karta – LGBT+ - została podpisana przez prezydenta Warszawy. Skoro dążymy do tolerancji, bądźmy naprawdę tolerancyjni - mówi radny Warszawy.
Zdaniem radnego urzędnicy powinni zatrudnić ludzi, którzy nazywaliby się sygnalizatorami. Ci mieliby chodzić po ulicach i namawiać otyłe osoby do udziału w Miejskim Programie Walki z Otyłością.
Radny twierdzi, że w ramach takiego programu powinny być specjalnie wyznaczone miejsca dla osób otyłych w autobusach, urzędach, kinach itp. Marek Borkowski proponuje też, by przedsiębiorcy nagradzali pracowników, którzy schudli, specjalnymi premiami. Stosowna interpelacja została złożona do burmistrza dzielnicy, w której radny działa. Odpowiedzi na razie brak, ale sprawa przebiła się do mediów, czego przykładem była audycja w Strefie FM.
Czy podobny problem dostrzegają nasi radni? Do tej pory nikt z taką inicjatywą nie wystąpił. Ale odpowiedź na pytanie otrzymaliśmy od kierownika Biura Prasowego UM. - Zapraszamy wszystkich bez względu na tuszę i inne uwarunkowania fizjonomii do aktywnego uprawiania sportu – powiedział Jarosław Bąkowicz. - W Piotrkowie dostępna jest bogata oferta zajęć zarówno w instytucjach miejskich, jak i prywatnych firmach. Do tego w naszym mieście mamy dobrze rozwiniętą bazę sportową, która dodatkowo z roku na rok rozszerzana jest o kolejne obiekty.
Także jeśli tylko ktoś chce aktywnie spędzać czas wolny i dbać o swoją tężyznę fizyczną, na pewno znajdzie coś dla siebie.
W Polsce z problemem nadwagi lub otyłości zmaga się obecnie 67,3% dorosłych mężczyzn i 53% dorosłych kobiet. Prognozy krajowe zapowiadają wzrost występowania nadwagi lub otyłości do 2/3 populacji do roku 2030.