W środku nocy pokrzywdzonego obudziło głośne dobijanie się do drzwi. Starszy pan bał się otworzyć, ale przestępca wyważył drzwi. Zażądał pieniędzy. Kiedy lokator odmówił, został zaatakowany. Napastnik uderzył swoją ofiarę cegłą w głowę. Mężczyzna stracił przytomność. Z jego mieszkania zniknęło 400 zł, butla gazowa i buty.
O całej sytuacji pokrzywdzony opowiedział dopiero pracownikowi socjalnemu, który 17 stycznia tuż po godz. 13 przyszedł do niego z wizytą. - Zawiadomieni o przestępstwie policjanci zaczęli szukać sprawcy – mówi oficer prasowy komendy policji w Bełchatowie. - Natychmiastowe działania funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego bełchatowskiej komendy i dobre rozpoznanie środowiska przestępczego doprowadziły do zatrzymania bandyty w jego mieszkaniu. Notowany przez policję mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Odpowie teraz w warunkach powrotu do przestępstwa.
Za rozbój grozi kara nawet do 12 lat więzienia. Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 25-latka.