Nie byłoby tych zmian, gdyby nie ułatwienia wprowadzone przez Ministerstwo Cyfryzacji. Resort wprowadził odpowiednie rozwiązania prawne oraz technologiczne, dzięki którym wszystkie służby od poniedziałku mają dostęp online do danych auta. A przynajmniej mieć powinny.
Policjanci prawdziwość danych będę sprawdzać w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców dzięki zamontowanym w radiowozach terminalom. W przypadku, kiedy auto nie spełnia wymagań ochrony środowiska, zagraża bezpieczeństwu lub porządkowi ruchu drogowego, uprawniony organ odnotuje zatrzymanie dokumentu w systemie informatycznym.
- Do tej pory za brak dowodu rejestracyjnego i polisy OC groził mandat do 50 zł za każdy, czyli łącznie nawet 100 zł - przypominał w radiowym Maglu podinspektor Krzysztof Skrobek, zastępca naczelnika piotrkowskiej drogówki. - Od października tego roku już tak nie jest i nie będzie. Nie zwalnia to oczywiście kierowcy od obowiązku posiadania przy sobie prawa jazdy - tutaj za jego brak wciąż grozi mandat w wysokości 50 zł.
I nie zwalnia to też od zachowania zwykłej ludzkiej roztropności. W przypadku niegroźnej stłuczki, kiedy kierowcy ustalą między sobą kwestię winy, lepiej mieć przy sobie dowód i polisę OC, bo szybciej dojdzie do spisania stosownego oświadczenia.