- Hałas jest ogromny i trwa całymi dniami. Nie możemy spokojnie wypocząć, czujemy się jak więźniowie we własnych domach, bo wyjście na podwórko wiąże się z tym, że słyszymy te denerwujące dźwięki pił, wentylatorów i innych urządzeń. Oprócz tego wszędzie jest kurz i pył. Zakład usytuowany jest na wzniesieniu a przez to hałas jeszcze bardziej się roznosi. Nie chcemy doprowadzić do jego zamknięcia, bo daje pracę wielu ludziom z okolicy, ale będziemy walczyć o to, by zmniejszył uciążliwość – mówili mieszkańcy Wolborza.
Kontrolę w zakładzie przeprowadzili już pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i nie stwierdzili przekroczenia norm wprowadzania do powietrza gazów i pyłów. Jak czytamy w oświadczeniu skierowanym do naszej redakcji przez dyrektora zakładu, Józefa Wróbla, wykonano także pomiary hałasu, które mieszczą się w normach oraz przegląd ekologiczny zalecany przez Starostę Piotrkowskiego. Mimo pozytywnych wyników kontroli zakład zobowiązał się do wykonania ekranów dźwiękochłonnych.
Zakład podjął i realizuje działania w dziedzinie ochrony środowiska i minimalizacji negatywnego wpływu na środowisko. Posiada wszelkie niezbędne decyzje i pozwolenia, z których wynika jednoznacznie, iż przestrzega norm hałasu i zapylenia, jak również nie stanowi środka uciążliwego dla życia i funkcjonowania mieszkańców sąsiadujących z zakładem, działając zgodnie i w granicach prawa. Uzgodnienia podjęte z mieszkańcami – mamy nadzieję – pozwolą na spokojne realizowanie podjętych przez firmę zobowiązań, m. in. budowę ekranów dźwiękochłonnych oraz innych prac modernizacyjnych – zaznaczam, że bardzo kosztownych – w określonej perspektywie czasowej.
-przekonuje dyrektor Wróbel.
Firma Fadrew wykonała także nasadzenia zieleni, zmodernizowała wyloty powietrza ze sprężarkowni, a także wyczyściła i zabezpieczyła filtry.