- Umowę na ciepło wypowiadam z ponad 5-miesięcznym okresem wypowiedzenia, mając na uwadze interes społeczny - powiedział Krzysztof Chojniak podczas konferencji prasowej zorganizowanej w środę w Urzędzie Miasta, na którą nie zostali zaproszeni przedstawiciele spółki MZGK. W efekcie decyzja władz może oznaczać koniec MZGK.
- Jest to decyzją, którą musiałem podjąć. 24 października 2008 roku w wyniku przetargu została podpisana umowa pomiędzy miastem a MZGK na dzierżawę majątku ciepłowniczego. Ta umowa została zawarta na okres od 1 listopada 2008 roku do 31 października 2011 roku, a więc na 3 lata. Paragraf 3, punkt 4 tejże umowy brzmi następująco: „Dzierżawca w pierwszym roku dzierżawy zobowiązuje się do utrzymania taryfy na ciepło nie większej niż obecnie obowiązująca, ustalona od dnia 1 września 2008 roku dla MZGK. W przypadku naruszenia powyższego zobowiązania wydzierżawiający ma prawo wypowiedzieć umowę dzierżawy z zachowaniem 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia". Ten zapis w umowie miał na celu ochronę mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego przed podniesieniem ceny na ciepło, przynajmniej w tym okresie do końca października 2009 roku. Niestety MZGK nie dotrzymał tego zapisu umowy i stawki za ciepło zostały podniesione - próbował uzasadnić swoją decyzje prezydent.
Władze miasta nie wypowiedziały umowy od razu z dwóch powodów. - Po pierwsze, biorąc pod uwagę okres grzewczy i interes mieszkańców, a po drugie - spółka MZGK w międzyczasie złożyła pozew do sądu, oczekując wykreślenia z umowy zapisu zobowiązującego do utrzymania dotychczasowych taryf na ciepło w określonym okresie - mówił prezydent.
Władze czekały na rozstrzygnięcie sądu, które okazało się dla nich korzystne. Zgodnie z zapisami umowy prezydent dysponuje 3-miesięcznym okresem wypowiedzenia. Umowę rozwiązał jednak z 5-miesięcznym wypowiedzeniem, mając - jak mówi - na uwadze interes społeczny. - Mamy okres grzewczy i nie chciałbym zakłócać funkcjonowania MZGK, bo zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo ważne z punktu widzenia społecznego. Umowa wypowiadana jest z datą 30 kwietnia. Okres wypowiedzenia jest więc dłuższy niż powinienem zachować. Jest dostatecznie dużo czasu, aby spółka MZGK bądź inna firma przygotowała się do przetargu. Nie ma tu z mojej strony złośliwości w stosunku do MZGK, natomiast jestem do tego zobligowany. Mam prawo wypowiedzieć umowę, ale tak naprawdę należy to czytać „powinien wypowiedzieć" i ja to robię - powiedział prezydent Chojniak.
Na konferencję nie zostali zaproszeni przedstawiciele MZGK. Prezes Andrzej Pol podkreślił fakt, że prezydent mógł wypowiedzieć spółce umowę, ale wcale nie musiał. - To klasyczny przypadek, kiedy polityka miesza się do ekonomiki. Twierdzenie, że MZGK nie miało prawa podwyższać taryf na ciepło, że było to nieuzasadnione, jest nieprawdą - twierdzi prezes.
Więcej w najnowszym numerze (47) „Tygodnia Trybunalskiego".
A.S.