Przez dwa lata do Polaków trafiły ponad 43 miliardy złotych. Skorzystało prawie 2,5 mln rodzin. Spadło ubóstwo, wzrosła konsumpcja. Ale są i minusy: to choćby rezygnacja kobiet z pracy, ich zatrudnianie w szarej strefie i niskie emerytury (w przyszłości). Co przeważa: wady czy zalety?
- Program był wyśmiewany i krytykowany przez opozycję już w trakcie kampanii wyborczej w 2015 roku - przypomniał na antenie poseł PiS Robert Telus. - Ci sami politycy już po jego wejściu w życie krytykowali, że to nie na każde dziecko, że to niesprawiedliwe. A jednak "500+" przyczynił się do wzrostu gospodarczego i demograficznego. Nie ma bezrobocia, największego społecznego problemu, PKB mamy najwyższe w Unii Europejskiej. Program kosztuje 24 miliardy, a samo odzyskanie pieniędzy z kradzieży podatku VAT, o czym mówił ostatnio premier, przyniosło budżetowi 30 miliardów! Myślę, że dziś nikt nie odważy się podnieść ręki na "500+".
Poseł nie ma racji. Wprawdzie wspomniani politycy opozycji nie chcą "podnieść ręki" na flagowy program rządu, ale… - My chcemy to zreformować - mówiła w Maglu przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. - Proponujemy program "Aktywna Rodzina", który byłby bardziej sprawiedliwy: 250 zł, ale na każde dziecko przez 18 lat. Dziś często samotni rodzice z dochodem nieco powyżej 800 zł z jednym dzieckiem nie otrzymują nic, a ci bogaci z dwójką - już tak. Minusy? Prawie 100 tysięcy kobiet przestało pracować. Te kobiety będą miały kłopoty z emeryturą.
W Piotrkowie w tym roku z "500+" korzysta ponad cztery i pół tysiąca rodzin.