W pierwszej połowie wynik niemal cały czas oscylował wokół remisu, dopiero przed przerwą przyjezdne wypracowały dwubramkową przewagę i zeszły do szatni z niewielką zaliczką.
Rywalki Piotrcovii lepiej rozpoczęły też drugą część spotkania, do piotrkowskiej bramki trafiła wówczas Mariola Wiertelak, w tej chwili przewaga zespołu z Kobierzyc wzrosła do trzech bramek, później jednak podopieczne Edyty Majdzińskiej popełniły kilka błędów, a piotrkowianki to wykorzystały rzucając trzy bramki z rzędu (Aleksandra Kucharska, Monika Kopertowska i Paulina Marszałek), nie udało im się jednak przełamać rywala, który już do końca spotkania utrzymywał co najmniej jednobramkowe prowadzenie. Ostatecznie ten mecz zakończył się wynikiem 26:29.
- Często brakuje nam konsekwencji, to kolejny mecz, w którym mogłyśmy wyprzedzić przeciwnika, ale tego nie robimy, bo popełniamy proste błędy. Cały czas mamy też problemy w obronie. Co prawda, że nie będziemy walczyć w fazie play-off, ale chciałybyśmy zakończyć ten sezon z twarzą - powiedziała po meczu Aleksandra Kucharska.
- O takim wyniki zdecydowała końcówka tego meczu, jeszcze chyba nie widziałem takiego spotkania, żeby przeciwnik przejął co najmniej 7 piłek. Teraz przed nami ostatnia faza sezonu, chyba najtrudniejsza, bo będziemy walczyć z zespołami, walczącymi o utrzymanie - podsumował trener Piotrcovii Rafał Przybylski.
10 marca piotrkowianki zmierzą się w Elblągu z tamtejszym Startem.
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 26:29 (15:17) KPR Gminy Kobierzyce
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski: Sarnecka - Kucharska 8, Kopertowska 6 (1/1), Marszałek 4 (1/1), Wyrzychowska 3, Wasilewska 2, Klonowska 2, Despodovska 1, Matyja, Belmas, Ivanovic.