W Szkole Podstawowej nr 16 na blisko siedmiuset uczniów na zajęcia przyszła tylko połowa podopiecznych. Dyrekcja placówki problem ma też z obsadą pedagogów. Na zwolnieniu jest 20% nauczycieli.
- Jeżeli chodzi o choroby grypopodobne, sytuacja w ostatnim czasie faktycznie się rozpowszechniła. Nie ukrywam, że dotknęło to również naszą szkołę. Ale nie wiem, czy można tę sytuację nazwać epidemią. Rzeczywiście frekwencja, jeżeli chodzi o uczniów i nauczycieli w naszej placówce jest w tej chwili nieco mniejsza. W niektórych klasach absencja sięga 70%. Są jednak klasy, gdzie wynosi ona 30%. Sądzę, że choroba rozprzestrzenia się najbardziej w danej klasie. Muszę przyznać, że trudniejsze chwile przyszły w tym tygodniu - powiedział Robert Bednarek - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 16.
Sytuacja wygląda nieco lepiej w „Jedenastce". Tam choruje około 1/3 uczniów.- W tej chwili choruje ok. 30%-40% uczniów. Nauczycieli tylko dwoje - poinformowała Teresa Marczak - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11.
- W naszej szkole nieobecnych jest w tym tygodniu ok. 17% uczniów. Na tle pozostałych piotrkowskich szkół sytuacja w naszej placówce wygląda dość dobrze - przyznała Anna Kulisa - dyrektor Szkoły Podstawowej nr 12.
Zgodnie z decyzją Głównego Inspektoratu Sanitarnego dyrektorzy szkół mają obowiązek informowania powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych o liczbie uczniów chorych na grypę jeśli absencja w szkole przekroczy 20%. Raporty do sanepidu mają trafiać w każdy czwartek do godziny 14:00.