Radna Wójcik ma na swoim koncie 5 wyjazdów poza granicę naszego kraju, a radny Czajka tylko o jeden mniej. Oprócz nich w delegacjach brali dość często udział radny Karol Sima i radna Monika Tera (oboje z Prawicy Razem) - co potwierdził przewodniczący Rady Miasta Paweł Szcześniak.
Jan Dziemdziora i Tomasz Sokalski, radni klubu Lewicy, złożyli w tej sprawie interpelację do przewodniczącego Szcześniaka.
- Jesteśmy opozycją, ale nie milczącą opozycją. Wydaje się nam, że dla zachowania parytetów wypadałoby delegować do miast partnerskich również przedstawicieli opozycji. Taka tradycja panowała w kadencji 1998-2002 - powiedział radny Dziemdziora.
Nasz reporter skontaktował się również z liderką podróżniczej listy radną Jadwigą Wójcik. Poniżej można posłuchać, co radna ma na ten temat do powiedzenia.
Podatnicy za wojaże radnych zapłacili ponad 8 i pół tysiąca złotych. Na koszty delegacji składały się: diety, opłaty wizowe, opłaty polisy ubezpieczeniowej oraz zwrot kosztów podróży.