Skąd wzięło się zainteresowanie poezją i potrzeba tworzenia własnych utworów?
Generalnie poezja zawsze była mi bliska. Pisać zaczęłam jeszcze w szkole podstawowej. Oczywiście tematyka była zupełnie inna niż teraz. W liceum brałam udział w różnych konkursach, jednak na czas studiów zaprzestałam. Wiadomo, obowiązki, brak czasu. Od niedawna znów wróciłam do pisania. Myślę, że duży wpływ miałam na to ja sama, bo zauważyłam pewną zmianę u siebie. Może to wynika z wieku? Stałam się bardziej nostalgiczna, zaczęłam dostrzegać to co się dzieje wokół, rozmawiać z ludźmi. Postrzegam wszystko inaczej niż przed paroma laty i chciałam to przekazać szerszemu gronu.
A co było inspiracją i jaka jest główna tematyka tych utworów?
Główną postacią, która się w nich pojawiła jest kobieta. Generalnie są to utwory o kobiecie, myślę, że też dla innych kobiet, o ich potrzebach, nadziejach, smutkach, radościach, miłościach. Ogólnie mówiąc wszystko to, co kobieta gdzieś tam w sobie skrywa i np. czasami boi się uzewnętrznić. Starałam się przenieść te wszystkie potrzeby i uczucia współczesnych kobiet na papier. Wiadomo, że tutaj chodzi też o drugą stronę, czyli mężczyznę. Kobieta potrzebuje uwagi, szacunku, miłości, docenienia. Wszystko to obecnie gdzieś ginie i ludzie zapominają o tym, co jest najważniejsze.
A jaka jest ta kobieta?
Według mnie jest to typowa kobieta, w pełni tego słowa znaczeniu. Chodzi mi o to, że jest wrażliwa, subtelna. Współczesność wymaga, aby kobiety były silne, twarde i nie pokazywały za bardzo swoich emocji. Chciałam pokazać to, co taka kobieta ma w sobie w środku, ale z różnych przyczyn nie chce tego ujawniać.
Tomik „Powroty” składa się z 73 utworów. Czy podczas pisania miała Pani styczność z innymi kobietami, które niejako pomagały w tworzeniu?
Tak. Rozmawiając z nimi odczuwałam, że one tęsknią za tym, co istotne, że nie otrzymują tego, co jest w obowiązku mężczyny im dać. Kobieta jest kobietą, jest zupełnie inną istotą niż mężczyzna.
Całość wydawnictwa uzupełnia fotografia autorstwa Tomasza Lenarczyka.
Tomek zrobił mi cudowną sesję. Składała się z większej liczby zdjęć, niż ta, która znalazła się w tomiku, dlatego tak ciężko było mi wybrać tych kilka zdjęć. Jestem przekonana, że fotografie doskonale oddają charakter tych utworów. Są subtelne i kobiece.
Czy są już plany na wydanie kolejnego zbioru swoich utworów?
Planów jako takich nie mam, ale temat tworzenia nowych utworów się nie skończył, bo nadal cały czas piszę. Myślę, że to zweryfikują moi odbiorcy, czy będzie zainteresowanie ze strony czytelników.