Z obowiązującej dziś ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wynika, że alkoholu nie można pić "na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów". To pozostawia spore pole do interpretacji i rodzi wątpliwości: gdzie właściwie można, a gdzie nie można pić w plenerze.
- Każde z tych miejsc można definiować po swojemu. Na przykład brama czy podwórko posesji, plaża, droga leśna, skwer, który nie jest parkiem... Jest sporo wątpliwości. Problem jest spory, jeżeli mieszkańcy zgłaszają fakt spożywania alkoholu w takich miejscach, których nie można zakwalifikować - tłumaczył na antenie radiowego "Magla" Jacek Hofman, komendant piotrkowskiej Straży Miejskiej. - Przepisy powinny zostać urealnione - przekonywał z kolei Cezary Staszek z piotrkowskiego oddziału ugrupowania Kukiz'15, przy okazji przybliżył także szczegóły projektu. - Napisał go poseł Kulesza. Projekt zakłada, by gminy, samorządy i właściciele obiektów sami powinni decydować o miejscach, w których alkohol można spożywać. Obecne przepisy pochodzą z 1982 roku i nie nadążają za obecnymi realiami - tłumaczył Staszek.
"Takowa nowela odciąży funkcjonariuszy policji i straży miejskiej od zadań patrolowania swoich rewirów w poszukiwaniu osób spożywających alkohol w miejscach obecnie ku temu niedozwolonych, czyli de facto osób nieszkodliwych dla ogółu społeczeństwa" - tak ma brzmieć uzasadnienie nowelizacji, do którego dotarł "Super Express".
źródło: Super Express