23 kwietnia dyżurny policji otrzymał informację, o zaginięciu 19-letniego mieszkańca gminy Inowłódz. Policjanci ustalili, że chłopak chwilę wcześniej prawdopodobnie zażył dopalacze i może chcieć popełnić samobójstwo.
- Nastolatek mógł mieć przy sobie nóż. Z domu odjechał skodą – relacjonują policjanci z tomaszowskiej Komendy. - Mundurowi, patrolując rozległy teren gminy Inowłódz, zauważyli w kompleksie leśnym porzuconą octavię. Do trudnego terenu poszukiwawczego włączony został przewodnik z psem patrolowo-tropiącym. Przyłączyli się również strażacy ochotnicy z Inowłodza. Policjanci z Tomaszowa i Czerniewic sprawdzali miejsca, gdzie młody człowiek mógł przebywać. Szukali pozostawionych śladów. Podczas sprawdzania terenu leśnego, pies podjął trop i doprowadził policjantów do opuszczonej posesji w lesie. W domu nikogo nie było. Jednak pies w sposób jednoznaczny wskazywał obecność zaginionego. Policjanci sprawdzali każdy zakamarek niezamieszkałego piętrowego domu. Pozostał tylko dach, tam właśnie ukrył się zaginiony. 19-latek w ręku trzymał nóż. Został obezwładniony przez policjantów i oddany w ręce medyków.
Sprawa jest rozwojowa.