Wynik tego spotkania otworzyła Katarzyna Sobińska, ale to była jedyna bramka zdobyta przez piotrkowianki podczas pierwszych pięciu minut tego spotkania, trafiały za to ich rywalki, które w 5. minucie meczu prowadziły już 3:1. Piotrkowianki po serii błędów zaczęły w końcu grać coraz dokładniej i niedługo potem wyrównały, do remisu w 9. minucie meczu doprowadziła wspomniana Katarzyna Sobińska. Wynik oscylował wokół remisu mniej więcej do 20. minuty spotkania, później gospodynie odskoczyły zawodniczkom z Nowego Sącza i do szatni zeszły z czterobramkową zaliczką.
Początek drugiej połowy to festiwal nieskuteczności z jednej, jak i drugiej strony, w ciągu pierwszych dziesięciu minut piłka zaledwie dwukrotnie wylądowała w bramce, dla Piotrcovii trafiła Anna Szafnicka, a dla Olimpii Kamila Dzidek. W końcu zawodniczki obydwu zespołów się odblokowały, skuteczniejsze były jednak piotrkowianki, które w drugiej połowie rzuciły w sumie jedenaście bramek, natomiast ich rywalki zaledwie sześć, duża w tym zasługa Karoliny Sarneckiej, która co najmniej kilka razy uchroniła swój zespół przed stratą bramki. W 56. minucie spotkania Piotrcovia prowadziła już dziesięcioma bramkami, ostatecznie ten mecz zakończył się wyraźnym zwycięstwem piotrkowskiej drużyny 27:18.
- Tak, jak już wcześniej mówiły moje koleżanki chcemy wygrać wszystkie mecze w fazie play-out. Cieszymy się z kolejnych dwóch punktów, nasza szóstka jest bardzo wyrównana, dlatego każdy punkt trzeba wyszarpać – powiedziała Katarzyna Sobińska, najskuteczniejsza w tym meczu zawodniczka Piotrcovii.
- Wynik cieszy, ale gra było nieco chaotyczna, mieliśmy problem z rzutem z drugiej linii. Chciałbym pochwalić Karolinę Sarnecką i Kasię Sobińską, to przede wszystkim ona sprawiła dzisiaj, że skrzydła wreszcie funkcjonowały jak należy – podsumował Rafał Przybylski, trener piotrkowskiego zespołu.
Sobotni mecz oglądała m.in. Klaudia Cygan, która od przyszłego sezonu będzie reprezentować Piotrcovię.
- Kilka tygodni zastanawiałam się nad ofertą działaczy Piotrcovii, tym bardziej, że miałam też kilka innych. Mam nadzieję, że jak najszybciej wkomponuję się w ten zespół i w przyszłym sezonie mu pomogę. To będzie dla mnie duża zmiana, ponieważ do tej pory występowałam tylko na zapleczu PGNiG Superligi, wierzę jednak, że sobie poradzę, dysponuję niezłym rzutem z drugiej linii i mogę się przydać temu zespołowi w ataku – powiedziała nowa zawodniczka Piotrcovii.
Klaudię w trykocie Piotrcovii będzie można zobaczyć najwcześniej podczas przedsezonowych sparingów, tymczasem obecny sezon nadal trwa, trzy najbliższe mecze piotrkowski zespół rozegra na wyjeździe, 26 kwietnia pojedynek z UKS PCM Kościerzyna, 29 kwietnia jego rywalem będzie AZS Łączpol AWFiS Gdańsk, natomiast 3 maja mecz z KPR Jelenia Góra. Kolejny mecz w Hali Relax w niedzielę, 7 maja z KPR Gminy Kobierzyce.
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 27:18 (16:12) MKS Olimpia-Beskid Nowy Sącz
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski: Sarnecka, Opelt – Sobińska 8, Wypych 6/1, Jałoszewska 2, Ivanović 2, Szafnicka 2, Kopertowska 2/1, Klonowska 2, Osuch 1, Dronzikowska 1, Kucharska 1, Marszałek, Despodovska.
MKS Olimpia-Beskid Nowy Sącz: Sach, Szczurek - Smbatian 7, Dzidek 3, Płachta 3, Pinda 2, Leśniak 2, Wielocha 1.