Dzieci bawiły się na brzegu, łowiąc rybki do słoika. W pewnym momencie poślizgnęły się i wpadły do wody. Widział to 56-letni wędkarz, który pośpieszył na pomoc. Uratował dwie, ratując trzecią sam zginął.
- Topiące się dzieci zauważył obecny nieopodal wędkarz, który pospieszył im na pomoc. Niestety 10-letnia dziewczynka zatonęła, a wraz z nią 56-letni wędkarz, mieszkaniec gminy Rząśnia - informuje Ewelina Kucharska z KPP Bełchatów.
Dwie siostry w wieku 5 i 8 lat, które udało się uratować, trafiły do szpitala. Dziewczynki są w szoku, ale wygląda na to, że nic im się nie stało.
Przyczyny tragedii wyjaśniają policjanci i Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie.