- Od samego początku byliśmy przekonani o naszej niewinności. Przykre jest to, że prokuratura nie zajmuje się złodziejami czy bandytami a zwykłymi obywatelami. W związku ze sprawą ucierpiała przede wszystkim moja rodzina, moje dzieci – powiedział nam Leszek Heinzel.
Prokuratura zarzuciła Leszkowi H. i Grzegorzowi Ż. nieprawidłowości przy organizacji przetargu na zakup hali balonowej w Piotrkowie. Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy uchylił wyrok pierwszej instancji i sprawa miała rozpocząć się od nowa.
Wyrok nie jest prawomocny.
O sprawie pisaliśmy m.in. tutaj:
http://www.epiotrkow.pl/news/Ruszyl-proces-w-sprawie-hali-balonowej,17716