Dokładne oględziny znaleziska doprowadziły do jednego z mieszkań w bloku na os. Wyzwolenia. Jego właściciel, który zatrudnił firmę do remontu swojego nowo zakupionego lokum, początkowo zaprzeczał, że to jego odpady. Ale znalezione przedmioty i dokumenty bezsprzecznie świadczyły o ich pochodzeniu. Ostatecznie przyznał się jednak do winy i przyjął 500-złotowy mandat karny oraz usunął odpady.
- To kolejny przypadek ustalenia sprawcy pozbywania się śmieci w sposób sprzeczny z prawem i zanieczyszczania środowiska. Mieszkańcy, którzy zauważą na terenie miasta nielegalne wysypiska, powinni informować Straż Miejską – mówi Arkadiusz Piątkowski, zastępca naczelnika Wydziału Prewencji w Straży Miejskiej w Piotrkowie Trybunalskim.