Z informacji przekazanych przez klub wynikało, że polonistom zepsuł się autokar. Tymczasem jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie zawodnicy nie chcieli wsiąść do pojazdu ze względu na zaległości finansowe jakie w stosunku do nich ma klub. Niestety próby kontaktu z przedstawicielami Polonii nie przyniosły skutku. Trener nie odbierał telefonu. Być może więcej dowiemy się po środowym (5.10) spotkaniu wiceprezydenta Andrzeja Kacperka z działaczami piotrkowskiego klubu.
Przypomnijmy, że gdy drużyna trzykrotnie jest zdyskwalifikowana za niestawienie się na mecz, zostaje wykluczona z rozgrywek i spada o dwie klasy rozgrywkowe, czyli w przypadku Polonii do klasy A. Miejmy jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie.