Ciała poszukiwano już w niedzielę zaraz po tym, kiedy policja otrzymała zgłoszenie o tym, że 55-letni mężczyzna prawdopodobnie utonął w Bugaju. - Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że trzech mężczyzn wypoczywało nad wodą. Ci dwaj, których zastaliśmy na miejscu, byli nietrzeźwi – informuje Ilona Sidorko, rzecznik prasowy Komendy w Piotrkowie - Dwóch mężczyzn kąpało się, jeden z nich najprawdopodobniej zniknął pod taflą wody.
W niedzielę mężczyzny szukali policjanci i trzy ekipy nurków (z Piotrkowa, Tomaszowa i Bełchatowa). Obszar (około 200 metrów na 100) został oznaczony bojami. W poniedziałek poszukiwania rozpoczęły ekipy z Tomaszowa, Piotrkowa oraz piotrkowska OSP ORW. - Będziemy szukać przy pomocy sonaru - powiedział nam w poniedziałek rano aspirant sztabowy Wojciech Goszcz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie. - Druga łódź będzie szukać na powierzchni, bo być może ciało już gdzieś wypłynęło w krzakach albo przy brzegu.
- Poszukiwania nie będą łatwe i nie chodzi nawet o głębokość (około 3 metrów), ale… nic nie widać. Podejrzewam, że nurek nie będzie w stanie dojrzeć własnej wyciągniętej dłoni. To są poszukiwania w ciemności, „na macanego” - dodał Goszcz.
A. Stańczyk/J. Krak