W pierwszej połowie minimalnie lepsi byli szczypiorniści Piotrkowianina, którzy m.in. dzięki bramkom Sebastiana Iskry, zeszli do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.
Po przerwie emocji było dużo więcej, co prawda kilkanaście minut przed końcem spotkania Piotrkowianin prowadził już pięcioma bramkami, ale później ta przewaga stopniała, w 57. minucie spotkania, grający w przewadze gospodarze objęli prowadzenie, wkrótce potem wyrównał niezawodny Piotr Swat. Do końca meczu żadna bramka już nie padła, choć szczypiorniści Olimpii mogli wyjść z tego pojedynku zwycięsko, Mariusz Kempys nie zdołał jednak zamienić rzutu karnego na bramkę, trafiając w słupek.
Remis oznacza, że piotrkowski zespół zakończył rozgrywki w I rundzie na fotelu lidera i w drugiej części sezonu będzie tej pozycji bronił, walcząc tym samym o awans do PGNiG Superligi. Co ciekawe w Piekarach Śląskich piotrkowski zespół zremisował po raz pierwszy w tym sezonie, dotychczasowy bilans jest bardzo korzystny: 11 zwycięstw, 1 porażka i 1 remis. W I rundzie piotrkowscy szczypiorniści ulegli tylko Ostrovii Ostrów Wielkopolski, która w tej chwili traci do Piotrkowianina już pięć punktów.
Pierwszy mecz w II rundzie dopiero 6 lutego, rywalem Piotrkowianina będzie wówczas SRS Czuwaj Przemyśl.
MKS Olimpia Piekary Śląskie 27:27 (14:16) MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski: Banisz, Procho - Iskra 7, Swat 6/5, Pacześny 4, Zinchuk 3, Woynowski 3, Mróz 2, Surosz 1, Wędrak 1, Chełmiński, Pakulski, Góralski, Jankowski, Pożarek.