W pierwszej połowie dominowali zawodnicy z Kielc, którzy strzelili dwie bramki, dopiero pod koniec pierwszej połowy bramkę kontaktową zdobył Ireneusz Komar.

Tuż po przerwie kielczanie zdobyli trzecią bramkę, byli piłkarze piotrkowskiego klubu nie zamierzali się jednak poddawać i niedługo potem zdobyli dwa kolejne gole, najpierw na listę strzelców wpisał się Sławomir Krzyczmanik, a potem Artur Lamch. Oldboje Concordii mogli później objąć prowadzenie, ale Sławomir Dróżdż nie wykorzystał rzutu karnego, uderzając w słupek. To co nie udało się gospodarzom, udało się gościom, którzy strzelili w końcu czwartą bramkę. Pod koniec meczu bramkę na wagę remisu zdobył Sławomir Krzyczmanik.

 - Wynik nie był dziś najważniejszy, szkoda tylko, że ten mecz został rozegrany w takich okolicznościach (przed rundą wiosenną  seniorski zespół Concordii po raz pierwszy w ponad 100-letniej historii klubu, został wycofany z rozgrywek). Myślę, że zespół seniorski zostanie niebawem reaktywowany - powiedział Paweł Cukiernik, pomysłodawca sobotniego spotkania.

Współorganizatorem meczu był Okręgowy Związek Piłki Nożnej.

 - Ten mecz jest jednym z elementów naszych działań, mających na celu skupienie jak największej liczby osób związanych z Concordią. Wielu z nich się powiodło i mają środki, żeby pomóc Concordii. Jestem pewien, że zachęcimy tych ludzi do współpracy i już w przyszłym sezonie zespół seniorski wznowi rozgrywki - podsumował Stanisław Sipa, prezes OZPN.

O tym czy tak się stanie, przekonamy się niebawem, tymczasem już w czerwcu lub we wrześniu oldboje Concordii chcą rozegrać kolejny mecz, tym razem prawdopodobbnie zmierzą się z weteranami Górnika Zabrze.