O to zapytaliśmy ojca Gracjana Kubicę, przełożonego klasztoru oo. Bernardynów w Piotrkowie.
- Właśnie po to przychodzimy, żeby zobaczyć, że Go już tam nie ma, że zmartwychwstał. Wcześniej adorujemy Pana Jezusa w grobie, ale już tak naprawdę myślą wybiegamy do niedzieli. Myślę, że każdy z nas ma taką potrzebę, by się znaleźć na cmentarzu, szczególnie gdy leży tam ktoś nam bliski. Jeżeli kochamy Jezusa Chrystusa, to idziemy do tego kogoś najbliższego, by oddać mu cześć, zamyśleć się nad jego życiem, ale przy okazji w tym świetle zobaczyć swoje. Z tym, że ten Grób – Grób Jezusa Chrystusa - to grób nadziei, pozwalający wierzyć, że nasze życie się nie kończy, ale tylko zmienia. I tę perspektywę daje nam właśnie Grób Pański – mówi ojciec Gracjan.