Gdy 24 sierpnia rozpoczęła się mobilizacja piotrkowskiego 25. Pułku Piechoty, budynek Komendy Rejonowej Uzupełnień przy ulicy Piłsudskiego 77, za sprawą rezerwistów bez kart powołania i ochotników, przeżywał prawdziwe oblężenie. W mieście kopano rowy przeciwlotnicze i budowano schrony, wydawano maski przeciwgazowe oraz organizowano punkty żywnościowe i opatrunkowe...
Pod koniec sierpnia 1939 roku Piotrków liczył ponad 53 tysiące mieszkańców i stanowił jedno z większych miast ówczesnego województwa łódzkiego. Do miasta z wakacji wracała młodzież, która z początkiem września miała rozpocząć naukę w piotrkowskich szkołach i gimnazjach. Jak wspominają ci, którzy tamten czas przeżyli, było pogodnie i ciepło, jak na lato przystało. Niemniej od marca wspomnianego roku nad miastem podobnie, jak i nad całym krajem, „unosił się złowróżbny cień Hitlera i jego pogróżek”*. Jednocześnie dało się zaobserwować ogromny wzrost nastrojów patriotycznych. Piotrkowianie, jak i większość obywateli ówczesnej Rzeczypospolitej, wierzyli że konflikt zbrojny, jeśli do niego dojdzie, będzie krótkotrwały i, że Wielka Brytania oraz Francja, na mocy podpisanych sojuszy wesprą walczącą Polskę. Jednak przygotowania do obrony rozpoczęły się na kilka miesięcy przed 1 września 1939 roku.
Stalowo-szare umaszczenie
Pierwszą naoczną oznaką nadciągającej wojny była zmiana kolorystyki elewacji większości budynków w mieście. Już wiosną, w myśl wydanych właścicielom posesji nakazów administracyjnych, wynikających z ogólnie przyjętych założeń obrony przeciwlotniczej, blisko 70% budynków w mieście (łącznie 800 posesji) zamieniło dotychczasowe barwy frontów na kolor stalowo-szary bądź zielony**.
Ucieczka hutniczych baronów
O zbliżającej się wojnie w sposób wymowny świadczyła również ucieczka dwóch piotrkowskich potentatów hutniczych, pochodzenia niemieckiego. Achim i Arim Haeblerowie, właściciele piotrkowskich hut „Kara” i „Hortensja” oraz zarządzającej nimi Belgijskiej Spółki Akcyjnej Przemysłowej i Handlowej dawnych Przedsiębiorstw Emila Haeblera, wyjechali z Piotrkowa w czerwcu 1939 roku, nie kryjąc, że zamierzają wrócić nad Strawę wraz z hitlerowskimi wojskami. 5 sierpnia 1939 roku Urząd Wojewódzki w Łodzi skierował do Ministerstwa Spraw Zagranicznych list z prośbą o wydanie obu braciom zakazu pobytu w Polsce.
Zbiórki na rzecz wojska
Piotrkowianie bardzo mocno zaangażowali się w zbiórkę pieniędzy przeznaczonych na cele obronne. Nie tylko włączali się w akcje ogólnokrajowe, takie jak pożyczka na rozbudowę lotnictwa i obrony przeciwlotniczej, ale również sami organizowali przedsięwzięcia, z których dochody w całości były przeznaczane na Fundusz Obrony Narodowej (FON). Tak było m.in. 20 sierpnia 1939 roku, gdy w Piotrkowie, na boisku na Budkach drużyna piłkarska KS „Concordia” rozegrała towarzyskie spotkanie z Wojskowym Klubem Sportowym. Co ciekawe zawody te, rozgrywane już właściwie w trakcie trwającej mobilizacji części zawodników, jak głosiły zapowiadające je plakaty, miały odbyć się bez względu na pogodę, a cały dochód z nich miał być przeznaczony na wspomniany już Fundusz Obrony Narodowej. Mecz zakończył się wymownym remisem 3:3.
Uzbrojone wieże ciśnień
Przygotowania do odparcia ewentualnego ataku zbrojnego nie ograniczały się tylko do zmiany kolorów na elewacjach budynków i organizowaniu zbiórek pieniędzy na cele wojskowe. Zaczęto również dozbrajać miasto. W sierpniu 1939 roku, gdy zagrożenie ze strony III Rzeszy stało się jak najbardziej realne, m.in. zdemontowano wysoki, stożkowaty dach kolejowej wieży ciśnień, który zastąpiono stanowiskiem działka przeciwlotniczego. Podobne działko, cekaem, zamontowano na szczycie drugiej wieży ciśnień, stojącej w centrum Piotrkowa, obok dworca kolejowego. W ostatnim tygodniu sierpnia, w ostatnich dniach pokoju, w mieście przystąpiono do kopania rowów przeciwlotniczych i budowy nowych oraz zaopatrywania istniejących już schronów. Jeden z takich schronów, należący do ówczesnej gminy żydowskiej, mieścił się w piwnicach kamienicy przy ul. Piłsudskiego 13 (obecnie ul. Wojska Polskiego). Ponadto działający w Piotrkowie oddział Ligii Obrony Przeciwlotniczej wydawał maski przeciwgazowe, a Polski Czerwony Krzyż prowadził kursy dla sanitariuszek. Mieszkańcy miasta w patriotycznym odruchu samoczynnie organizowali również punkty żywnościowe i opatrunkowe – jeden z nich działał w budynku dworca kolejowego.
Powszechna mobilizacja
W sierpniu 1939 roku Piotrków znajdował się w obszarze działania Dowództwa Okręgu Korpusu nr IV (Łódź), z tego też powodu w mieście działała Komenda Rejonowa Uzupełnień oraz Rejonowy Inspektorat Koni. Z kolei od chwili zakończenia wojny polsko-bolszewickiej miasto było jak powszechnie wiadomo siedzibą 25. Pułku Piechoty. Mobilizacja piotrkowskich oddziałów stacjonujących w koszarach przy placu pofranciszkańskim (dowództwo oraz I batalion), ul. Piłsudskiego 121 i 122 (obecnie Wojska Polskiego; II i III batalion) oraz przy Wolborskiej 6 (kompania przeciwpancerna oraz plutony: artylerii, pionierów, łączności i zwiadowców konnych) rozpoczęła się rano 24 sierpnia 1939 roku. Z uwagi na możliwość nagłego ataku lotniczego Luftwaffe żołnierze pobrali broń i amunicję i zostali skierowani do otaczających miasto lasów, w celu dokończenia mobilizacji. Jako pierwsza gotowość osiągnęła 2 kompania por. Merkisza, która już 25 sierpnia we wczesnych godzinach rannych wyjechała z Piotrkowa do Częstochowy. W następnych dniach Piotrków opuszczały kolejne oddziały – 26 sierpnia I batalion pod dowództwem mjr. Juszczakiewicza oraz II batalion pod dowództwem kpt. Bobrowskiego i pododdziały specjalne, 27 sierpnia po północy – III batalion pod dowództwem mjr Krzyżanowskiego***. Wszystkie udały się w rejon Częstochowy. W tym samym czasie prawdziwe oblężenie przezywał budynek Komendy Rejonowej Uzupełnień przy ulicy Piłsudskiego 77. Zarówno rezerwiści bez kart powołania i ochotnicy wręcz żądali wcielenia ich do formowanych w mieście, w koszarach 25. Pułku Piechoty, jednostek rezerwowych, w ramach Ośrodka Zapasowego 7 Dywizji Piechoty, na czele którego stanął ppłk Pollak. Do Piotrkowa, zgodnie z przydziałami mobilizacyjnymi przybywali także oficerowie i podoficerowie 27. i 74. Pułku Piechoty...
Agawa
*Nathali Lau Lavie „Zraniony lew”, Kraków 1997, s. 53
**Kazimierz Głowacki „Urbanistyka Piotrkowa Trybunalskiego”, s. 210
***„Dzieje Piotrkowa Trybunalskiego” red B.Baranowski, Łódź 1989, s. 510
- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu