Już po raz dziewiąty piotrkowscy cykliści wyjeżdżali za granicę. Dziesięcioosobowa grupa, z której najmłodszy uczestnik miał 25, a najstarszy 65 lat, w czasie dwóch tygodni pokonała ponad 1300 km. Dziennie rowerzyści przemierzali odległość około 100 km z prędkością, na jaką pozwalało ukształtowanie terenu. Wystartowali 19 lipca, wrócili 2 sierpnia. - To była bardzo sympatyczna, spokojna wyprawa. Szwecja bardzo miło nas przyjęła – wspomina Michał Rosiak, organizator i uczestnik wycieczki.
Podróżowali po południowej Szwecji. Dużą część trasy pokonywali ścieżkami rowerowymi biegnącymi brzegiem morza, podziwiając naturalne krajobrazy. Udało im się zwiedzić wszystkie punkty wyznaczone wcześniej na mapie. Zobaczyli większą część południowego wybrzeża, aż do Malmö, i jeszcze dalej na północ oraz wyspę Olandię. Nowym doświadczeniem była dla nich przeprawa dużymi promami, na których była dyskoteka, kluby i kawiarnie.
To jest lato stulecia w Szwecji. Było bardzo gorąco. Temperatura utrzymywała się w granicach 30 - 35 stopni.
Obowiązujące w Skandynawii prawo pozwala na zatrzymywanie się na jedną, dwie noce niemal w każdym miejscu. Można rozbić namiot w parku miejskim, na plaży, czy też w pobliżu czyjegoś domostwa. Cykliści z Piotrkowa często korzystali z tej możliwości i spali bezpośrednio na plaży.
Bardzo pozytywnym zaskoczeniem było zaplecze sanitarne, jego czystość i stan. Przyjemnie było każdego dnia skorzystać z bieżącej wody, prysznica i toalet.
Takie wyprawy to okazja do poznania ciekawych ludzi. - Ja zawsze przy rowerze mam flagę Polski, która sobie dumnie nade mną powiewa i często ludzie to zauważają. Nawet jeden człowiek wskoczył szybko na rower, dogonił nas, żeby trochę pogadać z nami – relacjonuje Michał Rosiak. - Udało nam się spotkać jednego pana z Chin, który podróżując samotnie na rowerze, miał za sobą przejechane już 11000 km.
Aby dołączyć do Piotrkowskiej Grupy Rowerowej, wystarczy mieć rower i dużo chęci. Do uczestniczenia w zagranicznej wyprawie przydałaby się też kondycja. Wszystko, co się ze sobą zabiera, wiezie się na rowerach. Taki rower z zapasami jedzenia i picia na nim może ważyć nawet 80 kg.
Litwa, Łotwa i Estonia? Hiszpania i Portugalia? Jeszcze nie wiedzą, gdzie pojadą w przyszłym roku.
Beata Słodka-Bartłomiejczyk
- Wybrano Młodzieżową Radę Miasta Piotrkowa Trybunalskiego
- Ambitne plany na rok Władysława Reymonta
- W Akademii Piotrkowskiej zebrano ponad 21 litrów krwi
- Wypadek z udziałem nauki jazdy na Narutowicza
- W mieszkaniu miał ponad 170 gramów narkotyków
- Czad zabił dwóch mężczyzn
- 106. rocznica odzyskania niepodległości upamiętniona także w Moszczenicy
- Znany piotrkowski kucharz świętuje 10-lecie restauracji
- To był historyczny dzień niepodległości w gminie Sulejów