Sobotni mecz rozpoczął się od bardzo dobrej gry drużyny przyjezdnej. Mocna zagrywka i znakomita gra w obronie sprawiły, że zawodniczki z Drużbic szybko zdobywały przewagę punktową. Młode zawodniczki z Piotrkowa, pomimo gry na własnym boisku, były bardzo stremowane całym spotkaniem. Publiczność musiała oglądać serie zepsutych zagrywek i przestrzelone ataki. W efekcie pierwszy set kończy się wynikiem 25:17 dla gości. Drugi set to ponownie błędy własne zespołu z Piotrkowa.
Łącznie 7 popsutych zagrywek i fatalne przyjęcie. W połowie seta udaje się zawodniczką BVS doprowadzić do remisu i nawiązana zostaje walka punkt za punkt. Końcowy fragment seta to wynik 23:23. Ostatnie piłki to długie wymiany, niezliczona ilość obron, wiele przypadku i dużo szczęścia. Ostatecznie GLKS wygrywa 25:23 i w całym meczu prowadzi już 2:0. Trzeci set to przełomowy moment spotkania. Kilka zmian w składzie i koncert gry atakującej z Piotrkowa Izy Stanikowskiej zdobywczyni 16 punktów w tym 11 w trzecim secie. Znakomita zagrywka i silny atak na kontrze to atuty zespołu z Piotrkowa. Ostatecznie set kończy się zwycięstwem 25:18. Czwarty set to kontynuacja dobrej gry całej drużyny. Wyróżniającą zawodniczką jest przyjmująca Milena Mamrot zdobywczyni 4 punktów bezpośrednio z zagrywki. Jej silna zagrywka rozbiła zespół przeciwniczek, które bezradnie przebijały piłkę na stronę BVS.
- Jednak kobieca siatkówka jest bardzo przewrotna i nieprzewidywalna. Przy stanie 24:15 dla BVS następuje kompletne rozluźnienie i niemoc. Kompletna konsternacja na trybunach. Zawodniczki z Drużbic grają znakomicie w obronie. Doprowadzają do stanu 24:22 i popełniają błąd na zagrywce. Ten błąd kosztuje je utratę drugiego seta. Wynik spotkania 2:2 – relacjonuje Wojciech Bonarski, trener BVS. - Tie break rozpoczyna się od bardzo mocnego uderzenia BVS. Decydującego seta zagrywką rozpoczyna Milena Mamrot. Na tablicy wyników nagle 6:0 dla BVS. Kibice na trybunach zacierają ręce. Jednak to jeszcze nie koniec. Bardzo długie wymiany i znakomita gra zawodniczek z Drużbic. Masa niewykorzystanych akcji na kontrze przez piotrkowianki. GLKS przejmuje inicjatywę i prowadzi 12:8. Wtedy ostatni zryw podejmuje BVS i doprowadza do stanu po 12. BVS ma jeszcze szansę wyjść na prowadzenie, jednak pojedynczy blok i to Drużbice prowadzą. Kolejne piłki to zbytnia nerwowość i brak zimnej krwi młodych zawodniczek. Dyskusyjny błąd podwójnego odbicia i niewykorzystana piłka przechodząca. Ostatecznie 15:12 w tie breaku i 3:2 dla przyjezdnych w całym meczu.
To kolejna przegrana po tie breaku. Dziewczyny bardzo chcą grać, zostawiają serce na boisku dlatego bardzo im za to dziękuję i dlatego z przyjemnością się z takimi grupami pracuje. Jeżeli dziewczyny dojrzeją siatkarsko i będą w stanie pokazać na meczach to, co prezentują na treningach a przede wszystkim luz i zadowolenie z gry to jestem spokojny o ich przyszłość. Jeżeli będą trenować tak dalej, przeżyją z siatkówką bardzo fajną przygodę – dodaje trener.
- Sylwestrowa Potańcówka. Przywitaj Nowy Rok w Piotrkowie!
- Nowa kuchnia i łazienka w Domu Ludowym w Jeżowie
- MZK na Święta – zmiany w rozkładzie jazdy
- Policja apeluje: Uważajcie na fałszywe oferty wypoczynkowe
- Zderzenie pojazdów przy Hali Targowej w Piotrkowie. Kierowca wymusił pierwszeństwo
- Ścieżka rowerowa Piotrków - Przygłów oficjalnie otwarta
- Policja apeluje o bezpieczną podróż podczas świątecznych wyjazdów
- ZUS wypłacił ponad 151,2 tys. świadczeń "Aktywnie w żłobku" na 214,4 mln zł
- Pożar ciężarówki na A1