Mecz rozpoczął się po myśli gości, którzy w 3. minucie objęli prowadzenie 2:0. Nasz zespół doprowadził do wyrównania dopiero w 11. minucie kiedy po rzucie Romana Pożarka zrobiło się 4:4. Chwilę później Piotrkowianin już wygrywał po trafieniu Przemysława Matyjasika. Prowadzenia, jak się później okazało, nasz zespół nie oddał już do końca spotkania. W ostatnich minutach przeżywał jednak trudne chwile. Jeszcze na kwadrans przed końcem Piotrkowianin wygrywał aż 25:20 i sprawa awansu wydawała być się niemal przesądzona. POWEN walczył jednak do końca. W 54. minucie po trafieniu Remigiusza Lasonia było już tylko 27:26. Na więcej nie pozwolił zabrzanom Damian Procho. Młody bramkarz Piotrkowianina bronił świetnie, odbijając kilka ważnych piłek. W ostatnich 90 sekundach miała miejsce niecodzienna sytuacja. W krótkim odstępie czasu sędziowie pokazali 2-minutowe kary aż trzem zawodnikom Piotrkowianina: Sylwestrowi Skalskiemu, Sebastianowi Różańskiemu i Przemysławowi Matyjasikowi. Nasz zespół nie tylko utrzymał korzystny rezultat ale jeszcze dobił rywala rzucając gola na 32:29. Świetnie podanie Macieja Pilitowskiego wykorzystał Sebastian Iskra.
Nasza drużyna awansowała więc do ćwierćfinału, w którym może teoretycznie zmierzyć się nawet z mistrzem Polski Vive Targami Kielce. O awansie do Final Four zdecyduje mecz i rewanż.
PIOTRKOWIANIN - POWEN ZABRZE 32:29 (16:12)
PIOTRKOWIANIN: Wnuk, Procho - Mróz, Daćko, Tórz 1, Miszka 7, Trojanowski 5/3, Różański 1, P. Matyjasik 5, Skalski, Iskra 7, Pilitowski 4, Pożarek 2.
Trener: Krzysztof Przybylski
Kary: 10 min