Radny Jarosław Ferenc tłumaczy, że Radomsko od grudnia stanie się stacją przesiadkową. Dlatego budowa drugiego peronu znacznie ułatwiłaby życie pasażerom.
- Do naszej stacji będą dojeżdżały pociągi Kolei Śląskich i nie będą jechały dalej w kierunku Koluszek. Istnieje porozumienie, na mocy którego z radomszczańskiego dworca pasażerów w stronę Koluszek zabierać mają Łódzkie Przewozy Regionalne. Osoby przejeżdżające tranzytem przez Radomsko będą musiały się przesiąść. I właśnie dlatego przydałby się peron, na którym można by przesiąść się z jednego do drugiego pociągu - tłumaczy Ferenc.
Radny mówi też, że nowoczesne pociągi nie zjeżdżają już na bocznicę kolejową. Motorniczy przesiada się z początku na koniec pociągu i po kilku minutach przerwy jedzie w następnym kierunku.
- Dobrze byłoby, gdyby w Radomsku był taki peron, na który pociągi mogłyby dojeżdżać z dwóch stron i gdzie podróżni przesiadaliby się. Na trzecim torze przejeżdżałyby pociągi dalekobieżne - uważa Jarosław Ferenc.
W 2013 i 2014 roku będzie przebudowywana cała linia z Częstochowy do Koluszek. Ma być przystosowywana do większych prędkości. Marek Błasiak, wiceprezydent Radomska i były kolejarz, pomysłu nie krytykuje, ale podchodzi do sprawy ostrożnie.
- Generalnie nie ma miejsca na trzeci tor, ale zapytamy, co o tym sądzi kolej - mówi. Prezydent uważa też, że Radomsko stacją przesiadkową jest od dawna i nie był potrzebny do tego nowy peron.- W tej chwili Śląski Zakład Przewozów Regionalnych dojeżdża do Radomska, a łódzki - od Radomska, więc tutaj specjalnie ten układ się nie zmieni. Podejrzewam, że ze strony przewoźnika nie będzie nacisku na właściciela infrastruktury, żeby budować trzeci tor - mówi Marek Błasiak.
(jd)