Wczoraj Polska była pod wpływem niżu z nad Bałtyku o nazwie „Katarzyna” , który znacząco zepsuł pogodę w kraju. Związany z nim chłodny front atmosferyczny wędrował z zachodu na wschód przynosząc opady deszczu oraz lokalne burze. Z północnego zachodu zaczęło napływać zimne powietrze pochodzenia polarno-morskiego. Front przetoczył się popołudniem przez cały kraj, obniżając gwałtownie temperaturę o kilka kresek.
Dziś aura będzie przypominać nam jesień. Pochmurno i deszczowo prawie w każdym regionie. Jednak z upływem godzin, można liczyć na przejaśnienia które pod wieczór będą już liczne i to w większości kraju. W najcieplejszym momencie dnia temperatury pokażą około +20kresek na górnym i dolnym Śląsku, w centrum około +17 tylko nad morzem i Suwalszczyźnie najchłodniej. Tam około +13 / +14 stopni. Nadal będzie napływać chłodne powietrze pochodzenia polarno-morskiego. Wiatr zachodni, słaby i umiarkowany.
W naszym regionie pogoda identyczna jak w całym kraju. Można jednak liczyć na przebłyski słońca zza chmur, które z upływem dnia będą coraz śmielej występowały.
Wstępne analizy i obliczenia wskazują że pogoda poprawi się od środy. Przestanie padać i zaświeci słońce, jednocześnie podnosząc stopniowo temperaturę. Prawdziwe lato najprawdopodobniej wróci do nas pod koniec tygodnia. Temperatury mogą sięgnąć aż +35 stopni w cieniu. Jednak jednocześnie będą występować doskonałe warunki do powstawania burz termicznych.
Powyższa prognoza na kolejne dni ma charakter orientacyjny gdyż jak wiemy, układy baryczne mogą się nagle zmienić w ciągu 24 godzin. To może przynieść różne niespodzianki w prognozie pogody. Dlatego traktujmy prognozę na następnych kilka dni z przymrużeniem oka.
Opracował : Łukasz Gorzelski