metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
gość_gość.1 ~gość_gość.1 (Gość)12.11.2020 18:25

Wielka szkoda człowieka,sam pamiętam go jako uczeń technikum w roku 2008-12. Pamiętam że osobiście byłem z kolegą podczas rekrutacji do szkoły średniej(Już była elektroniczna) u Ś.P. Ryszarda Mazeranta-dyrektora wtenczas i powiedział "że to on decyduje kogo przyjąć a nie komputer" Spoczywaj w pokoju

80


Kolega ze studiów ~Kolega ze studiów (Gość)12.11.2020 17:30

Żegnaj Rysiu - Stanisław (ps. Maciej) Pietrasik

40


gość_hhhjk ~gość_hhhjk (Gość)12.11.2020 17:26

Mega dobry nauczyciel , na studiach człowiek doceniał jego naukę , był surowy ale sprawiedliwy . Należał do starej dobrej gwardii nauczycieli .

90


dawny uczeń ~dawny uczeń (Gość)12.11.2020 11:55

Był moim wychowacą 1980-83 bardzo dobrze Go wspominan ,też jestem taki duży,wspaniały wychowawca,konkretny człowiek.

120


znajoma ~znajoma (Gość)12.11.2020 13:47

Życie i śmierć, zawsze razem,
tak blisko jak dzień i noc,
Lecz nie wiesz, kiedy ta druga,
pokaże Ci swoją moc.
Dlatego żyj jak najpiękniej,
by w chwili, gdy pęknie nić,
pozostać ciepłym wspomnieniem
dla tych, co mogą wciąż żyć....Pozostaniesz Ryszardzie ciepłym wspomnieniem dla mnie i moich koleżanek.Zegnaj GI L"AMOROSO

120


znajoma ~znajoma (Gość)12.11.2020 13:44

Życie i śmierć, zawsze razem,
tak blisko jak dzień i noc,
Lecz nie wiesz, kiedy ta druga,
pokaże Ci swoją moc.
Dlatego żyj jak najpiękniej,
by w chwili, gdy pęknie nić,
pozostać ciepłym wspomnieniem
dla tych, co mogą wciąż żyć....Pozostaniesz Ryszardzie ciepłym wspomnieniem dla mnie i moich koleżanek.Zegnaj GI L"AMOROSO

20


gość_gość ~gość_gość (Gość)12.11.2020 13:09

Nie uczył mnie ale go znałam z wielu opowiadań i osobiście mieszkaliśmy dawno temu blisko siebie .Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie

91


pytaniedo redakcji ~pytaniedo redakcji (Gość)12.11.2020 11:58

Ile miał lat?

31


olo ~olo (Gość)12.11.2020 12:22

Dobry wychowawca i "akademicki" matematyk. Dla mnie jako wychowawca był surowy. Pamiętam w technikum jak złapał mnie w toalecie na paleniu..."Lekcja" na całe życie. Cegiełki na centrum zdrowia dziecka, oczywiście były "dobrowolne" ale nie ryzykowałem nie płacenia. Koledze złamał nos, oczywiście nie chciał ale miał ciężką rękę, jedyny raz kiedy widziałem go wystraszonego i przepraszającego kogokolwiek.

110


Piotr.Covianin Piotr.Covianinranga12.11.2020 10:33

W anegdotach i "powiedzonkach" chyba lepszy był prof. Grzejdziak "Pszczółka"

80


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat