Nazywać to "coś" telewizją miejską (w dodatku z wielkich liter!) to jak mówić do woźnego "panie prezesie". Czasem wydawało mi się, że ci którzy to "coś" tworzą, zwyczajnie się z nas wszystkich nabijają. "Prezenterzy" z ogromnym luzem, wspaniała prezencją (np. Dawid [?] Papuga), "lektorzy" nie umiejący poprawnie artykułować wyrazów, groteskowe "studio" - to wszystko wyglądało jak telewizja dla przedszkolaków robiona przez przedszkolaków. Nie łudźcie się, że to "coś" zniknie na dobre, bo (niestety) nie zniknie.

00

Lola, przecież ja tylko w ten swój perfidnie przewrotny sposób chciałem wyrazić Ci słowa uznania, że na temat tej "telewizji" masz omal identyczny pogląd, jak ja! Inna rzecz, że w tym duchu pisałem już parę razy, ale żadnego linka nie będzie. Oświadczam zatem innym bywalcom forum: Lola niczego od mnie nie zapożyczała.

Ale czytam z uznaniem podobne, bardzo konstruktywne refleksje o tej obrazodajni autorstwa kolegi Dokera.
Witaj zatem, Dokerze, w klubie fanów PTM (Piotrkowskiej Telewizji Miejskiej?). To cieszy, że przybywa tych, którzy nie łykają jak gęsi kluski, tej "telewizji".
No, a poza tym, Włostowic, powinieneś przytemperować swą perfidię wypowiedzi.

00

Absolutnie odradzam, wręcz postuluję o kontynuację tego rodzaju polityki forumowej. Ona ożywia tutejsze towarzystwo. Jako jeden (właściwie jedna, żeby nie było wątpliwości co do płci) z wielbicieli sceptycyzmu i ironii z podobną perfidią poprosiłam o udokumentowanie Twoich poglądów :P
I podzielam także pogląd na temat ciekawych spostrzeżeń Kolegi Doker`a. Pozdrawiam klub ptm (zapis skrótu zgodny z życzeniem Dokera)

00

Jakość tego pseudo programu nie sięga dna!
sięga Rowu Marjańskiego!dobrze ,że nie ma już tego pasztetu.

00

Ta Lola ma rację. Przecież wielokrotnie wszyscy w domu turlaliśmy się ze śmiechu po dywanie, oglądając te niezrównane popisy. Jedno mi się tylko z tymi momentami źle kojarzy. Za każdym razem, po takim targaniu śmiechem mięśni brzucha, wchodził mi w prawy bok ostry ból neuralgiczny i dopiero po drugiej tabletce No-Spa Forte ustępował.

00

Zatem trzeba zintensyfikować tego rodzaju akrobacje słowne. Wtedy się uodpornisz :D

00

Istota tej "telewizji" nie tylko w akrobacjach słownych. Zdarzało się, nie mogłem już słuchać, pstryk - i wyłączałem dźwięk. Słowo już z telewizora nie płynęło. Ale wtedy dopiero była komedia! Można było skoncentrować się na wyglądzie "dziennikarzy" i "prezenterów" oraz na ruchach ich warg, takich jakichś bezzębnych ruchach. Ze dwa razy, wstyd przyznać, posikałem się, ale tylko troszeńkę.
Ciągle tylko rozgryźć nie mogę jednego. Tam się różne modele przewinęły. Ale była taka jedna, co mogłaby w Sevres pod Paryżem jako wzorzec brzydoty być wystawioną. Moje dzieci, kiedy rzuciły okiem na ekran, całą noc spać nie mogły, jak stracha zobaczyły.

Ja się nie śmieję z człowieka, ale prezenter musi jakieś wymogi - także w zakresie wyglądu - spełniać. Nie sądzę, aby nawet w takim TVN-ie zatrudnili w roli prezentera jakiegoś Frankensteina lub Quasimodo albo jakąś Harpię.

00

I dobrze ze nie ma telewizji chociaz chojniaka nie ma wszedzie na krzywego sie laduje

00

A ja z kolei zachodzę w głowę, czym ci "prezenterzy" różnili się na przykład od manekinów sklepikarskich albo i nawet od konarów drzewa. Twarze jakieś takie pozbawione rozumnego wyrazu, otumaniony błędny wzrok, zesztywnienie całego ciała. Jakaś taka ogólna drętwota i zmurszałość. Co najgorsze jakiś fantasta i dowcipniś umieścił zajawki "telewizyjne" na pewnym popularnym portalu do odtwarzania plików video. Niech ktoś przez pomyłkę wejdzie na tę stronę, to zrazu pójdzie w eter, że Piotrków to gigantyczne składowisko lalek, pacynek, pajacyków na patyku. Wszak po coś te magazyny u nas budują. Dodam jeszcze z wrodzoną zgryźliwością, że jeden rzut oka na Radę Miasta i nie ma już wątpliwości: tam to już istny teatr kukiełkowy!
Za powyższe trele morele wrażliwych internautów przepraszam, ale późna już godzina i na mózg się rzuca. Dobranoc

00

Tak sobie czytam te wypowiedzi i chyba zabiorę głos bo sam pracowałem w radio przez 5 lat i wiem jak się robi programy. Poza tym tworzać nową stronę MOK zasugerowałem takie rozwiązanie: http://www.mok.piotrkow.pl/informacje-piotrkowskie , o którym wspomniał Drake.
Nie będę pisał jak poprzednicy, że wszystko w Informacjach Piotrkowskich jest "bbeee", tylko jak ja to widzę żeby było "cacy".
1. ekipa tworząca IP powinna być z Piotrkowa, bo wg mnie tylko mieszkanieć tego miasta wie "co w trawie piszczy",
2. jeśli lektor nie ma prezencji, ale dobry głos to dajemy tylko podkład tekstowy na materiał filmowy,
3. pokazujemy nie tylko rzeczy ważne dla piotrkowianina, ale również materiały ciekawe dla np. turystów i inwestorów (teraz mogą piotrkowTV znaleźć na YouTube)
4. więcej kultury w materiałach, a nie tylko polityka (zobaczymy fragment spektaklu Teatru im. S. Jaracza - to i może kilka osób pójdzie na następne)
5. nie powielać na siłę tych materiałów, które w StrefaFM lub epiotrków.pl dawno temu już były zamieszczone (bo to żaden NEWS!),
To moje spostrzeżenia odnośnie IP. Uważam, że sama krytyka nie buduje.
Marcin Góra

00