Do Marcina Majewskiego: - Sugerujesz młody człowieku, że najlepszym menedżerem jest Krzysztof Chojniak? Bo jego rywale na fotel prezydenta miasta nadają się li tylko do wymiany połamanych ławek i żeby było czysto? Spróbuj ty, ale dopiero za 4o lat, bo teraz masz jeszcze ptasi móżdżek studencie.

00

Popieram, ale nie ta kandydaturę.

00

No proszę jaki żywotny dziadziuś ;)
Zresztą niejeden młodziaszek pozazdrościłby mu energii i wigoru. Także polonusiku prosimy o rzeczowe argumenty. Ale do rzeczy:
Parę lat temu osadzono na stolcu prezydenckim człowieka zdawałoby się w sile wieku, dobijającego wszak do kwiecistej 40tki. No i pudło. Bo i ręce jakieś takie niemrawe, niewprawne w prezydenckiej robocie. Na słuch i oczy też mu chyba jakaś choroba padła, bo ni głosy krytyki, ni fale oburzenia doń nie docierają. Niczym pogrążony w demencji starzec żyje sobie imć prezy-dent w świecie własnych iluzji, zwid i marzeń.
Panie Marcinie, obawiam się, że pośród obecnych kandydatów nie znajdziesz Pan dzielnego przedsiębiorcy, wizjonera wielkiego formatu. Jakoś tak nam Piotrkowianom pod górkę, trza się męczyć z niedojdami.

00

Nie oczekuję wizjonera - oczekuję człowieka, który umie pozyskać unijne środki i jest energiczny w działaniu i wątpię, aby Pan Dziemdziora spełniał te warunki, ale czekam na jego program. Miasto to nie osiedle.

00

Po ulicy Polnej natomiast nalepiej byłoby poruszać się czołgiem, ponieważ wystają grube, metalowe pręty. Panie Prezydencie, zapraszamy na Polną

00

No, poza Janem Dziemdziorą - żaden. Ż-a-d-e-n!
Ale będę z Tobą szczery: Jan Dziemdziora, także - NIE!
Chcesz, Twój wybór, idź i zagłosuj, zgodnie z własną wolą, w zgodzie z sumieniem.
Nie będziemy sobie z powodu różnicy zdań skakać do oczu.
Ja czekam na tę kandydaturę, która jeszcze się nie pojawiła. Może to akurat on mi się "wstrzeli" w gusta. Zobaczymy.

00

Bingo! Z tym tylko, że są to nasze wspólne wnuczęta. Babci Loli i dziadziusia Piotrusia.
Chłopczyk ma na imię Lolek, a dziewczynka - Petronela.
A tak poza tym, to "po piórze".
Bo "od pióra", to ja nie bardzo wiem, co. Np. odciski na palcach mogą się zrobić od trzymania pióra.
A kolega to może być, od - dajmy na to - siedmiu boleści.
A tak w ogóle, dziękuję, wszyscy zdrowi.

00

Mniemać można do woli, ile wlezie i na całego. Od mniemania nikomu jeszcze nic złego się nie stało, wręcz przeciwnie zawsze to jakaś gimnastyka szarych(ej)komórek(ki). W każdym razie lepsze to niż nicnierobienie. Radziłabym jednak raczej oddawać się mniemaniu na bardziej emocjonujące, interesujące i twórcze tematy aniżeli mój czy kogokolwiek wiek.
Swoją drogą zastanawiające, skąd te wnioski co do jesieni mojego żywota... Liście mi odpadły czy jak? Zawaliły całe forum?

00

Widocznie - Loleńko - sama tego nie zauważasz, zabiegana, zalatana, wnuczęta na karku, że już wrzesień, więc żółkniesz (od żółci i jadu wylewanego w swych wpisach) oraz szarzejesz (od szarzyzny swoich komentarzy). Co uwadze śledczych forowiczów nie uszło...
Widzisz, Babciu Lolu, we wpisach internautów przejrzeć się można, jak w zwierciadle.
I ja, Dziadek Piotr, doświadczam tego każdego omal dnia!
Wesołe jest życie staruszka!
Wesołe jak piosnka jest ta!
Gdzie stąpnie, zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha, ha!

00

Dobrze wiedzieć, że na forum i w Piotrkowie jest więcej osób podzielających taką właśnie opinię na temat studenta.
Arogancja + bezczelność + brak kindersztuby + brak pokory + brak skromności = przepis na przyszłego polskiego inteligenta!
Dziś - niedowarzonego studenta!
10/10!

00