metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Lola ~Lola (Gość)17.06.2010 23:23

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Widzisz, jak to jest, kiedy zejdzie się purysta językowy z purystą... gołębiarskim..., gołębiowym (?!),... gołębniczym (??!!)


Może gołębi po prostu? Tak, jak gołębie serce? Ale gołębiarski też nieźle brzmi.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)17.06.2010 23:33

"Lola" napisał(a):
Może gołębi po prostu? Tak, jak gołębie serce? Ale gołębiarski też nieźle brzmi.


O, serdeczne Ci dzięki, Lolu. Wyratowałaś mnie z dużej opresji. Przewracałbym się do rana z boku na bok, bo szukanie właściwej formy uniemożliwiałoby mi zmrużenie oka.
To teraz mogę już spokojnie udać się na nocny spoczynek.
D-o-b-r-a-n-o-c!

00


Przyjaciel zwierząt ~Przyjaciel zwierząt (Gość)18.06.2010 06:28

Cytuję:
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Łodzi w wydanej pod koniec kwietnia opinii w sprawie dokarmiania ptaków stwierdza, że gołąb miejski jest całkowicie uzależniony od pokarmu dostarczanego przez ludzi. - Dlatego łatwo można zachęcić je do przebywania w wybranych strefach miasta poprzez wykładanie karmy. Takie postępowanie może zmniejszyć uciążliwości związane z występowaniem ptaków, zachować estetykę i higienę miejsc publicznych w mieście oraz uniknąć zarzutów o niehumanitarne traktowanie zwierząt. Obecnie w wielu miastach wprowadzono zakaz dokarmiania gołębi - wyznaczając do tego celu właściwe lokalizacje - czytamy w opinii RDOŚ.


Do Piotra Włostowica: Proszę przeczytać uważnie zacytowany fragment opinii RDOŚ. I wskazanie odpowiednich miejsc na dokarmianie spowoduje, ze te ptaki przeniosę się w inne miejsce. Tylko, że piotrkowscy rajcy i prezydent z wyboru mieszkańców, nie dbają o opinie mimo, ze się na nią powołują w uzasadnieniu do uchwały która podjęli w dniu 26 maja 2010 r. Nie wiem czy miałeś dostęp do projektu uchwały i uzasadnienia dlatego Ci przytoczę w całości ten fragment: cytuję: W projekcie uchwały w par. 16 dopisano pkt. 6 o treści zabrania się i tu: w cudzysłowie zacytowano tekst : zabrania się dokarmiania gołębi w innych miejscach niż wskazane przez właścicieli nieruchomości. I dalej: cytat: Zapis ten ma na celu ograniczenie dokarmiania dziko żyjącego na terenie miasta ptactwa. Zapis ten zamieszczono po zasięgnięciu opinii Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi Wydział Spraw Terenowych nr I w Piotrkowie Trybunalskim . Koniec cytatu.
W samym zaś Regulaminie zaś, zamieszczono zupełnie inny tekst mimo, iż w uzasadnieniu do tegoż Regulaminu powołano się, że uwzględnia opinię RDOŚ. Cytuję: par. 16 pkt. 6) Na terenie Miasta Piotrkowa Trybunalskiego, mając na uwadze zasady utrzymania czystości i porządku, zabrania się i tu cytat: dokarmiania dziko żyjących gołębi na terenie nieruchomości bez zgody jej właściciela Koniec cytatu.
Jak zatem widzisz doszło do manipulacji tekstem Regulaminu wpisując jego tekst w innym brzmieniu w uzasadnieniu do projektu uchwały a zupełnie inny w samym Regulaminie.
W uzasadnieniu napisano, że ten wprowadzono zakaz ma na celu ograniczenie dokarmiania dziko żyjącego ptactwa! Co to ma oznaczać? To, że w zamyśle autora projektu regulaminu było ograniczenie dokarmiania nie tylko gołębi ale wszelkiej maści dziko żyjącego ptactwa. W audycji radiowej Strefa FM, zapytani radni czy głosowanie nad projektem Regulaminu odbyło się, odpowiadali, że jeszcze nie, a głosowanie się odbyło kilka dni wcześniej.
Przeganianie z miejsca na miejsca tych gołębi doprowadzi do zantagonizowania społeczeństwa. Pytam zatem: - Dlaczego wcześniej nie przeprowadzono szerokiej konsultacji społecznej z udziałem ornitologów, ekologów, mieszkańców, i wszelkiej maści znawców ptasiej psychologii? Uchwalono Regulamin który będzie kolejnym martwym przepisem niemożliwym do wyegzekwowania. Nie mam nic przeciwko dokarmianiu dziko żyjącego ptactwa, bowiem karmiciele dokarmiając gołębie dokarmiają przy okazji wróble, kawki, sroki etc.
Był na to czas. Jeszcze kilka lat temu nie było aż tak dużo tych gołębi jak jest obecnie. Osobiście popieram Ziutka bo ma dobre serce dla zwierząt czego nie raz dawał przykład nie tylko na tym forum. Nie będę patrzał obojętnie jak te przyzwyczajone od lat do dokarmiania ptaki będą cierpiały głód chodząc po jezdni i chodnikach. Zrobię wszystko, żeby prezydent miasta i rajcy miejscy zabrali te ptaki i urządzili im azyl z dostępem do pożywienia i wody. Te ptaki nie spadły z deszczem i też czują głód, ból i pragnienie. I o tym też należy pamiętać pisząc niedorzeczne posty.
Napisałeś Ziutkowi, że przed laty gołąb narobił Ci na włoski płaszcz ortalionowy a pozostawiona plama spowodowała zniszczenie. A może to była podróbka anie oryginał? Sorry za końcowy akapit. Pzdr.

00


F-16 ~F-16 (Gość)18.06.2010 06:41

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Ten F16 nie wiem, po co się popisuje swym brakiem wychowania (ja bym się wstydził) skoro ja te jego brudne wycieczki pod moim adresem - kolokwialnie rzecz ujmując, kwituję tzw. totalną olewką.
Nie rozumie widocznie człowiek.


O, słyszę kociokwik!

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga18.06.2010 13:00

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Ekskrement - owszem - usunięto, ale pozostała odbarwiona nieodwracalnie plama w tym miejscu, wielkości dwóch ówczesnych pięciozłotówek, tych z rybakiem.

Chyba już CI pamięć płata figla. ;) W 1984 nie było już w obiegu pięciozłotówek z rybakiem - były te żółte (bodajże od 1975 r.): http://www.allegro.pl/item1074141286_5_zl_1983_r_mennicza.html
Były one mniejsze od "rybaków" - 24 mm średnicy, a te z rybakiem miały 29 mm. :)

00


Gość ~Gość (Gość)15.05.2013 17:32

Gołąb miejski jest i powinien być objęty ścisłą ochroną, bo nigdy nie było go i NIE JEST za dużo - dziwne?
Warto trochę zainteresować się tym, obecnie, szczególnie maltretowanym ptakiem i ... POMÓC MU!
Kiedy gołąb stał się uciążliwy dla WSZYSTKICH mieszkańców Polski? Czy uciążliwy stał się na pewno gołąb MIEJSKI, a nie (też gołąb), ale DOMOWY? Kto potrafi dostrzec tę "subtelną" różnicę? Prawda, że to niemożliwe? I na to właśnie liczyli "ogólnopolscy" inicjatorzy NAGŁYCH "akcji likwidacji" strychowych gołębników w CAŁEJ POLSCE!!!
OGÓLNOPOLSKA NAGŁA "Solidarność", bo po akcesji konieczność stała się nagła, a pomogła ... ptasia grypa!!!
Zaczęło się WSZĘDZIE(!) po wejściu do Unii, czyli w latach 2005-2006 i TRWA! "Od podszewki" znają to PRZYMUSOWI wykonawcy "akcji likwidacji" - czy zechcą się pochwalić swoim zdyscyplinowaniem i gorliwością przy wypełnianiu "odgórnych" nakazów? Kto nakazywał? Kto, jak nie ci, którzy byli władni "zmobilizować" i San-Epid, i Zarządców budynków, i RYCZĄCE media publiczne, ale, pewnie i odpowiednich "klakierów" wśród nagle "zeuropeizowanych", zwykłych szaraków, którym uświadomiono ich prawo, do żądania natychmiastowej likwidacji "siedliska" ptasiej grypy, i wszelkiej innej niewyobrażalnej zarazy, czyli - strychowych gołębników, które w Polsce istniały 60 lat i mało kto wiedział, że istnieją, bo nie było widać ani gołębi, ani ich odchodów, które teraz obficie pokrywają całą Polskę.
Faktem jest też, że gołąb, zarówno, MIEJSKI, jak i DOMOWY jest wyjątkowo OPORNY (zdanie ornitologów) na ptasią grypę, i nigdy, nigdzie na świecie nie zdarzył się przypadek ptasiej grypy u żadnego gołębia! A inne "gangreny"? To taka sama prawda!
Ptak ten teraz jest szczególnie maltretowany brakiem wody do picia, ale i do kąpieli, których zażywa CHĘTNIE, przy każdej okazji - czy pozbawienie go możliwości kąpieli może być miłe i bez niepożądanych skutków, dla nas, ludzi?
Skutki "akcji likwidacji" CIEMIĘŻĄ CAŁĄ POLSKĘ i cała Polska powinna teraz żądać natychmiastowego ich usunięcia BEZ WZMOŻENIA maltretowania, od kilku lat MALTRETOWANEGO gołębia ... i MIEJSKIEGO, i DOMOWEGO!!! Chyba tego DOŚĆ!?
Niech zabiorą się do roboty ci, którzy "siedlisko" CAŁEJ POLSCE zafundowali i niech przywrócą "ład i porządek" CAŁEJ POLSCE!!! Kto jest tego WŁADNY?

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat