Naprawdę uważacie, że jak pospacerujecie ulicami to rozwiążecie problem?
I zaraz pojawi się tutaj mnóstwo negatywnych komentarzy i "łapek w dół", bo ludzie nie chcą zrozumieć problemu tylko szukają sensacji, a niektórzy wykorzystują nawet tą tragiczną sytuację żeby zaistnieć. Wstyd! Wylewają tutaj swoje frustracje i podnoszą anonimowo własne ego opluwając wszystko i wszystkich dookoła.
A prawda jest taka, że za wychowanie dziecka zawsze odpowiadają RODZICE. Każda placówka - czy to przedszkole, szkoła podstawowa, szkoła średnia ten proces może, a nawet powinna wspierać ale jak to jest w praktyce to wie każdy kto ma dzieci, ja też. Bo drodzy Państwo szkoła to placówka z założenia edukacyjna jest i za Was dzieci nie wychowa, a wspomoże w tym procesie tyle na ile jej pozwolicie. A większość z rodziców nie przyjmuje do wiadomości, że należy nad wychowaniem dziecka popracować. Wręcz przeciwnie, każdy uważa, że jego owieczka jest najwspanialsza, najładniejsza, najzdolniejsza. I mało tego w takim przekonaniu "hodują" te biedne dzieci, a one potem zderzają się z rzeczywistością, często trudną i nie sa przygotowane na żadną krytykę i niepowodzenia. Bo w tym wszystkim to najłatwiej jest dziecko "zrobić" a sztuką jest wychować go na dobrego człowieka. Człowieka, który wie co to szacunek, honor, godność oraz sprawiedliwość. A zdecydowana większość rodziców gdzie w tym wszystkim jest? Goni za kasą, furą, skórą, komórą, wakacjami dwa razy w roku na Teneryfie czy innej Malcie, zgrabną sylwetką i zajebistą fotą na fejsa. No to czasu na to żeby z dzieckiem porozmawiać brakuje. Nie wiecie co lubią, a czego nie, co ich interesuje, a co nie, jak im minął dzień, jak byŁo w szkole, czy był z czymś problem czy nie, z kim się przyjażnią a z kim nie i dlaczego. A dzieci chcą być kochane, rozumiane, a przede wszystkim zauważane i szukają sposobu by to osiągnąć. A, że wychowuje ich internet w coraz to nowszym telefonie, kupionym przez rodzica dla przyklepania wyrzutów sumienia i zapewnienia sobie świętego spokoju to mamy to co mamy. Przemoc wsród rówieśników jest jak choroba cywilizacyjna. I to jest największy problem tych czasów!
Tragedia, która się stała powinna być przede wszystkim przestrogą dla WSZYSTKICH a nie sensacją czy pretekstem do innych celów.
RODZICE wyciągnijcie z tego wnioski, bo jutro, za tydzień lub za miesiąc to Wasze dziecko nie otrzymawszy pomocy może targnąć się na życie, bo inne dziecko szukało sposobu, żeby ktoś je zauważył.
Dlaczego władze Piotrkowa tuszowały sprawę i dlaczego nie ma jej wyjaśnienia do dziś? Była jakaś kontrola? Czy pani Uszakow, nominowana z Radia Piotrków na rzeczniczkę urzędu, dalej będzie gadała takie pierdoły i się kompromitowała, jak w artykule na Onecie, że urząd nie ma kompetencji w nadzorowaniu szkół? Ciekawe, bo obowiązkiem Referatu jest nadzór nad szkołami publicznymi, co jest zresztą napisane w kompetencjach referatu na stronie bip Urzędu Miasta. Bierność i amatorstwo tych ludzi bije aż po oczach. Piotrkowianie, obudźcie się wreszcie i wywalcie tych ludzi, nim kolejna tragedia się stanie.
Nauczyciel, który buduje swój autorytet u uczniów, groźną miną oraz lękiem i strachem, zdecydowanie minął się ze swoim fachem.
Śpiewanie w chórze kościelnym mogło mieć wpływ na to, że elitarne dzieci miały go na uwadze?
Plujecie na szkołę,nauczycieli, wychowawców, dyrektora i niezastanawiacie się nad tym że opluwacie też dzieci uczące się w tej szkole, które dobrxe się czują w tej szkołę, uczą się, i nie są odpowiedzialne za to co się stało. Sama w latach 80tych byłam uczennica III liceum ogolnok. Atmosfera fatalna udzielała się wszystkim, w klasie było 3 dzieci lekarzy które nadawcy klimat w klasie.n ja należałam do tego plebsu, nawet nauczyciele wchodzili im w d....e. tam nauczono.mnie gdzie moje miejsce w szeregu. Uczyłam się nieźle, nie brałam korepetycji po prostu trzeba było pracować nad sobą żeby się dostać ba studia. Moi 3 koledzy wszyscy brali korepetycje z chemii, i bioologii. Skończyli medycynę ale wątpię vzy są dobrymi lekarzami już wtedy była to arystkracja klasową. Jak myślicie kto im takie wartości przekazal kto ich nauczył że są inna sferą, odpowiem - dom rodzinny i rodzice lekarze. Wiec nie czepiajcie się szkoły i nauczycieli tylko rozmawiajcie że swoimi dziećmi i prxexywajvie ich małe problemy razem z nimi zamiast robic forsę i zmieniać kolejna furę.
ZALECAM POCZEKAĆ NA DZIAŁANIA PROKURATURY. Wszystko co ludzie mówią to po prostu fałsz, nieprawda, aż żal się na to patrzy. Chłopiec nie był szykowany, doszło do nieporozumienia i to wiele miesięcy temu. Serce mi pęka, kiedy widzę, że tyle ludzi - klasa, rodzice tych uczniów są obrażani jakby to była ich wina! Jakbyście się dowiedzieli jaka była prawda to byście zmienili swoje nastawienie ! I proszę mi nie odpowiadać jakimiś bzdetami
Nie wiem czy ta cała sytuacja, te wpisy, te dzialania publiczne nie wpływają na rodziców tego dziecka. Czy ktoś z nimi rozmawiał na ten temat, czy zapytał o zgodę na takie działania? czy poprostu nie licząc się z nimi pogrąża ich coraz bardziej w tej tragedii. Przecież to ich tragedia rodzinna, która teraz rozpowszechniacie politycznie, społecznie nie licząc się z nimi.
,,Jaka matka, taka natka. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Taka mąka, jaki młyn, jaki ojciec, taki syn''. To stare polskie przysłowia, w których jest wiele prawdy.
Miałem nieprzyjemność być absolwentem tej szkoły 12 lat temu i treść tego raportu jak i komentarze kompletnie mnie nie dziwią. Dyrektor z politycznego nadania Chojniaka jest bumelantem i dyletantem? Nauczyciele uważają się za elitarną kastę i zmuszają uczniów do wydawania pieniędzy swoich nadzianych rodziców podczas korków? W ławkach zasiada banda snobów wychuchanych i wydmuchanych przez majętnych tatusiów i mamusie? No, nowe... nie znałem.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!