„Jeżeli Pan Prezydent nie wycofa się z tej uchwały, to będziemy musieli szykować się do referendum” – powiedział radny PiS, Łukasz Janik podczas wieczornego spotkania radnych z kupcami i właścicielem Hali Targowej. Podkreślał, że jako Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości rozważają taką możliwość i zapowiadają, że zagłosują w całości przeciw uchwale o reorganizacji targowiska. Spotkanie zorganizował Roman Staszór, właściciel historycznego obiektu, który wcześniej w piśmie do władz miasta wyraził oczekiwanie wycofania się z uchwały.
Zgodnie z planowanymi przez władze miasta zmianami, targowisko miejskie zostanie znacznie ograniczone – nie będzie już obejmowało m.in. terenu wokół budynku Hali Targowej. By rozstawić stragan przy samej Hali trzeba będzie zapłacić 25 zł za metr kwadratowy powierzchni (dziś 3 zł). O zmianach, które wprowadzić chcą władze Piotrkowa właściciel Hali Targowej dowiedział się z mediów. - Nasze targowisko zostało wyeliminowane z targowisk na terenie Piotrkowa Trybunalskiego, bez informowania nas o tym. Na jakiej podstawie zostaliśmy w ten sposób potraktowani? – pyta Roman Staszór.
- Nie ukrywajmy, to nie jest żadna reorganizacja, tylko likwidacja targowiska - tak lider kupców z ul. Targowej Tomasz Kowalewski podsumowuje pomysły dotyczące nowych zasad handlu w rejonie Hali Targowej. Projekt uchwały piotrkowskiej Rady Miasta zakłada ograniczenie terenu do targowania, a także wskazuje czym będzie można handlować. Kupcy zaapelują w tej sprawie do radnych, a na piątek (25 września) zapowiadają protest i blokadę ulic w rejonie Urzędu Miasta.
Sporo zmieni się wkrótce na piotrkowskim targowisku przy Urzędzie Miasta. Jeśli nasi radni przegłosują zaproponowane przez urzędników uchwały, uliczny handel w tej części miasta zostanie znacznie ograniczony.
Wygląda na to, że zapowiadane od miesięcy zmiany na targowisku miejskim przy Urzędzie Miasta wkrótce staną się faktem. Radni Piotrkowa właśnie dostali projekt uchwały, zgodnie z który handel zostanie ograniczony. Okazuje się, że zmiany dotkną nie tylko kupców z ul. Targowej, ale także tych handlujących przy ul. Cmentarnej.
Decyzja zapadła, targowisko miejskie przy hali targowej zostanie ograniczone. - Przygotowaliśmy projekt uchwały, w oparciu o który wreszcie unormujemy tę sytuację. To odpowiedź na apele mieszkańców, wręcz domaganie się zmiany – mówił w czwartek na antenie Strefy FM prezydent Piotrkowa.
W spór piotrkowskiego urzędu miasta z kupcami z ul. Targowej na prośbę Stowarzyszenia Kupców Regionu Piotrkowskiego włączyła się Ogólnopolska Federacja Przedsiębiorców. Wystosowała ona pismo do prezydenta miasta i radnych, w którym zarzuca, że targowisko przeszkadza mieszkańcom, szpeci okolicę oraz stanowi zagrożenie zdrowotne i sanitarne. Pada jednocześnie sugestia, że dużo lepszym punktem jest targowisko przy Dmowskiego, gdzie miałaby nawet powstać specjalna hala. Z zarzutami nie zgadzają się kupcy z Targowej, którzy odnieśli się do pisma podczas specjalnej konferencji.
W piątkowe popołudnie przedstawiciele osób handlujących na targowisku miejskim przy Hali Targowej przyszli do urzędu miasta, aby złożyć list otwarty do prezydenta Piotrkowa dotyczący przyszłości handlu w tym rejonie.
Spór kupców z piotrkowskim Urzędem Miasta trwa. Tym razem handlarze chcą przyjrzeć się kosztom funkcjonowania miejskich targowisk. W związku z tym złożyli do magistratu wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Chcą poznać bilansy wpływów i wydatków każdego z targowisk w ciągu ostatnich 12 lat.
"STOP likwidacji miejsc pracy", "Wasze decyzje, Nasze życie". Powodem piątkowej demonstracji pod Urzędem Miasta są kolejne zmiany w organizacji pracy targowiska przy Hali Targowej. Zaczęło się od podwyżek cen i nowych opłat, a aktualny projekt uchwały zakłada znaczne ograniczenie terenu do handlowania, a także zezwala na handel tylko wyrobami spożywczymi i płodami rolnymi. - To nie jest reorganizacja, tylko likwidacja – twierdzą kupcy.
Sesja Rady Miasta, na której będą odczytane wyniki korespondencyjnego głosowania radnych m. in. w sprawie zmian na targowisku przy hali, odbędzie się w najbliższą środę 30 września.
Jakakolwiek decyzja nie zapadnie, będzie ona trudna i kontrowersyjna.
Mało kto pamięta, że z podobnym problemem musieliśmy zmierzyć się już kiedyś, wiele lat temu...
Piątkowy poranek, 2 września 1927 roku. Piotrków budzi się do życia. Nie wszyscy jeszcze wiedzą, że będzie to dzień, który wiele osób zapamięta na długie lata. Mimo głośnych protestów ze strony sprzedających i kupujących, z Placu Targowego w pobliżu klasztoru Bernardynów zniknął ostatni stragan.