Kilka worków śmieci wylądowało w środę (24 września) przed drzwiami piotrkowskiego magistratu. To kolejny protest Grzegorza Sowy.
W środę (24 września) o godz. 9.00 rozpoczęły się obrady sesji Rady Miasta w Piotrkowie.
Ośrodkowi Sportu i Rekreacji w Piotrkowie pomogą sprzątać obiekty sportowe, a Urzędzie Miasta pomogą archiwizować dokumenty z kontroli zewnętrznych. O kim mowa? O osobach zatrudnionych w ramach robót publicznych.
Jest pierwsza plenerowa siłownia w mieście. Osiem urządzeń (w oryginalnym lawendowym kolorze) pojawiło się na terenie kąpieliska „Słoneczko”.
Najwięcej zarobił prezes Piotrkowskich Wodociągów (o kilka tysięcy złotych więcej niż prezydent miasta), co prawda jeździ 14-letnim autem, ale za to mercedesem. Prawie każdy ma dom lub mieszkanie (albo jedno i drugie), ale nie każdy ma na koncie oszczędności. Niektórzy posiadają też inne nieruchomości. Są tacy, którzy zadowalają się „gołą” pensją, inni czerpią dochody również z innych źródeł. Pod lupę bierzemy dochody 7 dyrektorów jednostek podległych Urzędowi Miasta, 3 prezesów miejskich spółek, jednego komendanta i jednego pełnomocnika.
Z dostarczeniem jednego "papierka" spóźniła się (i to nie do końca z własnej winy) zaledwie jeden dzień. Teraz jej wniosek o przyznanie mieszkania socjalnego będzie rozpatrzony dopiero za dwa lata. Jak daleko może się posunąć bezduszna urzędnicza machina? Chyba daleko, skoro w piotrkowskim Urzędzie Miasta można usłyszeć: "Jak pani nie stać na wynajęcie mieszkania, to niech pani idzie z dzieckiem do przytułku lub pod most".
Będą dwie, a może i więcej. Pierwsza zewnętrzna siłownia to ta na „Słoneczku” - właśnie na miejskim kąpielisku powstać miała już w te wakacje. Póki co nie powstała. Kolejna - w kompleksie sportowo-rekreacyjnym przy ul. Belzackiej, powstanie w przyszłym roku. Trzecia pozostaje na razie w sferze marzeń, a konkretnie projektów obywatelskich składanych przez mieszkańców miasta.
Potrzeby są i to duże. Komunikacji miejskiej domagają się mieszkańcy ulic Zawodzie, Twardosławickiej, Energetyków, Świerkowej, Malinowej. Na terenie miasta pojawią się nowe przystanki, tylko czy tam, gdzie życzyliby sobie tego piotrkowianie?
Niby ideałów nie ma - także w polityce - ale szukać trzeba. Tym bardziej, że wybory samorządowe coraz bliżej. Jakimi cechami powinien charakteryzować się np. idealny radny?
Miało być tak pięknie... pole biwakowe, tor ASG, zabawy z bronią, odbijanie zakładników. Teren nad Bugajem chciał zagospodarować piotrkowski przedsiębiorca. Chciał, bo już nie chce. Zniechęcił go brak pomocy ze strony miasta i przeciągające się procedury. - Myślę, że gdyby nasze miasto trochę się otworzyło, to nie byłoby tych wszystkich problemów. Władze niby otwierają furtkę, ale to jeszcze nie jest to, czego przedsiębiorcy oczekują - mówi piotrkowianin.