12 lat pozbawienia wolności wymierzył sąd 36-latkowi, który w ubiegłym roku śmiertelnie pobił 59-letniego mężczyznę. Sprawcy towarzyszył 14-latek, który decyzją sądu rodziennego zostanie umieszczony w zakładzie poprawczym.
Powody są dwa. Po pierwsze największy wierzyciel, czyli bank wycofał swój wniosek, a po drugie spółki Bawełnianka nie stać na przeprowadzenie procesu upadłościowego, którego koszty szacowane są na ok 5 milionów złotych.
Zakończył się proces o mobbing w Szkole Podstawowej nr 10 w Piotrkowie. Sąd Okręgowy przyznał (31 marca), że Beata Zielonka - była sekretarz szkoły - poddawana była mobbingowi przez ówczesnego dyrektora i wicedyrektora szkoły. Wyrok jest prawomocny.
Sąd II instancji odrzucił wnioski dowodowe zgłoszone w apelacji przez pełnomocników Szkoły Podstawowej nr 10 w Piotrkowie. To kolejny etap sprawy o mobbing, jaką SP 10 wytoczyła była sekretarz szkoły Beata Zielonka.
Sobotni spacer po Pałacu Sprawiedliwości, zorganizowany przez Centrum Informacji Turystycznej, w ramach cyklu „Szlakiem piotrkowskich gmachów”, zgromadził tłum piotrkowian. Chętnych by zasiąść za sędziowskim stołem nie brakowało. Zwiedzający odwiedzili m.in. salę balkonową, salę „Macocha”, Salę Tradycji Sądownictwa. Dowiedzieli się również dlaczego na frontonie budynku widnieją labrysy, co stało się z pierwszą boginią sprawiedliwości wieńczącą fronton gmachu oraz dlaczego w budynku nadal przechowywany jest portret cara Mikołaja II.
Centrum Informacji Turystycznej w Piotrkowie zaprasza na spacer po Pałacu Sprawiedliwości. To niepowtarzalna okazja do zwiedzenia piotrkowskiego sądu oraz poznania jego tajemnic.
Beata Zielonka - była sekretarz w Szkole Podstawowej nr 10 w Piotrkowie wygrała sprawę w sądzie pracy.
Przed budynkiem piotrkowskiego sądu zaczął dziś (28 lutego) protest mężczyzna, który czuje się pokrzywdzony przez wymiar sprawiedliwości.
Trzy akty oskarżenia trafiły już do sądu w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych przez tomaszowskich funkcjonariuszy drogówki. Dotyczą one jednak osób wręczających, a nie przyjmujących łapówki.
Jeden po kilku piwach postanowił wrócić rowerem do domu. Drugi – w emocjach – podczas meczu niecenzuralnie zwrócił się do sędziego. Później – na tym samym boisku kosił trawę.