Sprzyjająca aura, zachęca do aktywności na świeżym powietrzu. Wielu z nas decyduje się na spacer, np. po lesie. Należy jednak pamiętać by po powrocie do domu, dokładnie sprawdzić swoje ubrania i ciało, by upewnić się, że nie przynieśliśmy ze sobą niechcianego gościa. Atak kleszczy już trwa, a ich ukąszenie może mieć bardzo poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i życia.
W tym roku w naszym regionie na boreliozę zachorowało już 15 osób - 9 w powiecie i 6 w samym Piotrkowie. Ta poważna choroba najczęściej przenoszona jest przez kleszcze. Pamiętajmy, aby po leśnych spacerach zawsze sprawdzić czy na naszym ciele nie pozostał pajęczak. Im szybciej go usuniemy, tym mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania.
Justyna otwiera kuchenną szufladę, po brzegi wypełnioną lekami. Dziennie połyka 20 tabletek. O tym, że ma przewlekłą boreliozę dowiedziała się kilka tygodni temu. Na leczenie wydała już… 5 tys. zł, a to dopiero początek kuracji.
W tym roku w powiecie piotrkowskim odnotowano już pierwsze zgłoszenia zachorowań na boreliozę. Kleszcz potrafi nas wyczuć nawet z 20 metrów, więc po powrocie ze spaceru powinniśmy dokładnie sprawdzić czy nie przynieśliśmy ze sobą nieproszonego gościa.
Kleszcze w poszukiwaniu pożywienia wkroczyły do miast i osiedli - donosi „Rzeczpospolita”. Zdaniem gazety tych pajęczaków jest coraz więcej i coraz większa ich populacja jest nosicielami groźnych chorób. W ciągu siedmiu lat liczba zdiagnozowanych zachorowań na boreliozę zwiększyła się dwukrotnie.
W lasach i parkach jest coraz więcej kleszczy. Choć pajęczaki aktywne są od marca do listopada, to ich wysyp następuje teraz, gdy jest ciepło i mokro. Piotrkowski sanepid w latach 2015 i 2016 odnotował po około 30 przypadków zachorowań na boreliozę na terenie miasta i powiatu. W tym roku to już 8 przypadków.
Podczas trwającej wciąż majówki uważajcie na kleszcze! W tym roku chorych na boreliozę przybywa. Sanepid wylicza, że 12 miesięcy temu takich przypadków było o 20% mniej.