- Kleszcz się wkręca w skórę, a my nawet nie będziemy tego czuć, ponieważ w swoim aparacie gębowym ma substancję znieczulającą - mówi Wiesława Kozińska z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piotrkowie. - Dlatego po powrocie do domu musimy sprawdzić całe ciało. Jeżeli zauważymy kleszcza na skórze, należy go szybko wyjąć. Do tego służą zwykłe pęsety, ale też specjalne urządzenia, które można kupić w aptece. Nie należy kleszcza niczym smarować, tylko uchwycić go przy samej skórze i jednym zdecydowanym ruchem wyjąć, nie kręcimy nim w lewo i prawo.
Po usunięciu kleszcza, można go oddać do badania i sprawdzić, czy był nosicielem boreliozwy, poza tym należy przez 2 miesiące obserwować miejsce ugryzienia. Pierwszym objawem boreliozy jest pojawienie się tam rumienia. Oprócz tego mogą występować objawy grypopodobne, a więc osłabienie, bóle mięśni czy gorączka.