Wieś Kałek protestuje. Wiatraki szkodzą zdrowiu?

Tydzień Trybunalski Środa, 07 marca 201272
Chociaż w gminie Sulejów stoi wiele wiatraków, to dopiero teraz rozpoczęły się protesty. Mieszkańcy wsi Kałek nie chcą, aby w ich miejscowości stanęły dwie elektrownie wiatrowe. Dlaczego? Boją się, że to zaszkodzi ich zdrowiu, poza tym są pewni, że ceny działek w Kałku polecą na łeb na szyję.
fot. Jarek Mizerafot. Jarek Mizera

Na gruntach w Kałku mają stanąć dwie elektrownie wiatrowe o mocy 2 MW każda. Mieszkańcy protestują od października 2011 roku. - My niżej podpisani mieszkańcy wsi Kałek protestujemy przeciwko budowie elektrowni wiatrowych na terenie wsi Kałek, jak również innych ewentualnych inwestycji polegających na budowie elektrowni wiatrowych na działkach znajdujących się bliżej niż 3 - 5 km od naszych domów. Ze względu na rozmiar inwestycji oraz bliską odległość zabudowań mieszkalnych (ok. 600 m), obawiamy się negatywnego oddziaływania turbin wiatrowych na zdrowie nasze oraz naszych dzieci - pisali mieszkańcy Kałka w piśmie do burmistrza.

 

Mają ponad 100 metrów wysokości, szumią, co jeszcze? Protestujący boją się, że wiatrak wywoła u nich “problemy ze snem, bóle głowy o nasilonej dokuczliwości lub częstotliwości, zawroty głowy, drżenie, nudności wyczerpanie, niepokój, złość, skłonność do irytacji, depresję, problemy z koncentracją uwagi i uczeniem się, szum uszny (dzwonienie w uszach)”.

 

- Powyższe objawy nazywane są przez naukowców “symptomem turbin wiatrowych”. Z opracowań naukowych wynika, że objawy te trwają tak długo, jak długo turbiny są uruchomione albo dana osoba przebywa w ich sąsiedztwie. Z powyższego powodu, w obawie o nasze zdrowie, jesteśmy przeciwni budowie elektrowni wiatrowych na terenie naszego miejsca zamieszkania - twierdzą ci, którzy podpisali się pod protestem. Powołują się na Konstytucję RP: “Każdy ma prawo do ochrony zdrowia”.

 

- W tak bliskim sąsiedztwie Piotrkowa tereny wsi Kałek idealnie nadają się na rozbudowę mieszkaniową. Planowana inwestycja w postaci elektrowni wiatrowej w sposób trwały zakłóci rozwój budownictwa mieszkaniowego na tym terenie. Doprowadzi to do niewyobrażalnego spadku wartości otaczających ją gruntów. Biorąc pod uwagę przedstawioną kartę informacyjną, wynika, że inwestor większą wagę przywiązuje do środowiska, roślin, zwierząt, do zabytków niż do człowieka. Budowa elektrowni wiatrowej w tak niewielkiej odległości od zabudowań jest działaniem lekkomyślnym i jest aktem przemocy przeciwko mieszkańcom wsi Kałek. Nie zgadzamy się, aby spokojna okolica, którą tworzymy, stała się dla nas i naszych dzieci piekłem na ziemi. Co do zasady pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych, nie jesteśmy przeciwni, lecz budowanie elektrowni wiatrowych powinno mieć miejsce tam, gdzie nie będą kolidowały z życiem i zdrowiem mieszkańców, czyli w odległości minimum 3 do 5 km od budynków mieszkalnych. Dlatego też odwołujemy się do rozsądku burmistrza miasta Sulejów, jak i do zasady słusznego interesu obywateli, aby nie zezwalał na inwestycję, mając na uwadze nie tylko zyski, ale przede wszystkim dobro i zdrowie mieszkańców, których reprezentuje, pełniąc swoją funkcję - piszą mieszkańcy.

- Jeśli wybudują wiatraki, to przecież nikt nie będzie kupował u nas działek, prawda? - mówi kobieta z miejscowego “spożywczego”, mieszkanka wsi. - Po co nam tu wiatraki? Żeby zatruwały powietrze? Są szkodliwe. Z tego, co ludzie mówili, to jak będą wiatraki, to nie będzie ptaków - dodaje starsza mieszkanka Kałka.

ankieta Ankieta

Czy uważasz, że elektrownie wiatrowe szkodzą zdrowiu?


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (72)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

ares1 ~ares1 (Gość)07.03.2012 09:57

"przyszywany" napisał(a):
A może by....
Zagwarantować okolicznym mieszkańcom, tak w promieniu np. 1,5 - 2 km od wiatraków darmową energię elektryczną, bez ograniczeń, aż do porzygania i dożywotnio z przejściem na potomstwo?


I tu jest sedno!!!90% rolników by na to poszła!!!A znając zacięcie rolników nie wierzę że tak by nie było!!!

00


Tartu Tarturanga07.03.2012 09:47

Wiatraki - źle postawione - bardzo szkodzą ptakom - tz. ja się postawione na ich szlakach migracyjnych lotów.

00


przyszywany ~przyszywany (Gość)07.03.2012 09:37

Mentalność rodem Pawlaka i Kargula razem wziętych powiększona do sześcianu.
Osłabił mnie ten argument o wyginięciu ptactwa, hehehe...
A może by....
Zagwarantować okolicznym mieszkańcom, tak w promieniu np. 1,5 - 2 km od wiatraków darmową energię elektryczną, bez ograniczeń, aż do porzygania i dożywotnio z przejściem na potomstwo?
Czytając "argumenty" przeciwników łatwo wyrobić sobie opinię i z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić że znajdą się wtedy tacy, którzy udostępnią nawet własne podwórka by skorzystać z dodatkowych "bonusów"...
Ciekawostka.
W Irlandii na osiedlu domków widziałem wiatrak, (co prawda o mniejszych rozmiarach), ustawiony przed domem właściciela firmy stawiającej takie wiatraki. Zagęszczenie domków straszne. Dom od domu stał ok. 5-7 metrów.
Nie słyszałem o żadnych protestach, a mieszkałem przez pewien czas na tym osiedlu.

01


Myśliciel Myślicielranga07.03.2012 09:36

Cytuję:
ceny działek w Kałku polecą na łeb na szyję


Podejrzewam, że to jest prawdziwy powód protestów. Chłopy zorientowali się, że stracą na tym interesie i trzeba będzie cenić działkę za 30 zł/m2 zamiast 80 i podnieśli lament. Poza tym prosze wytłumaczyć mi jak wiatrak szkodzi zdrowiu? Chyba, że przeciągi robi...

01


sklave sklaveranga07.03.2012 09:32

Na budowę elektrowni wiatrowej można otrzymać dofinansowanie unijne i tak naprawdę tylko to się liczy.
Dofinansowanie pomoże przetrwać kolejny roczek przerośniętej administracji.
Tak po prawdzie to w Polsce koszt wyprodukowania 1kWh na fermie wiatrowej przewyższa kilkakrotnie koszty uzyskania tej energii tradycyjnie przy spalaniu węgla.
Pozostaje małe ale dewastacja środowiska trudna do wyceny.
A Góra Kamieńsk i jej farma wiatrowa???????To jeden wielki...........
http://sklave.manifo.com/foto-szopka

00


Luca ~Luca (Gość)07.03.2012 09:07

może postawić elektrownię jądrową w Kałku???

00


mieszkaniec gminy ~mieszkaniec gminy (Gość)07.03.2012 09:06

Nie do końca masz racje. Jeśli nie ma planu zagospodarowania terenu to wydaje się decyzje o warunkach zabudowy. Przepisy jasno określają kiedy można jej nie wydać. Na pewno przeszkodą nie jest sprzeciw mieszkańców. Burmistrz nie ma tu zbyt wiele do powiedzenia. Takie jest prawo.

00


Alojzy ~Alojzy (Gość)07.03.2012 08:56

Też nie jestem przeciw budowie elektrowni wiatrowych niech budują. Tylko dlaczego nie na polach w miejscach gdzie nie ma siedlisk ludzkich. Tyle terenu leży ugorem. Przypuszczam że chodzi o linie przesyłowe przy wiochach one są w szczerym polu niema. Stanowczo sprzeciwiam się stawianiu wiatraków przy wioskach. Maja racje z tym że ziemia stanieje. Ja mieszczuch kupując działkę na wsi decyduje się na lokalizację gdzie jest widok i względny spokój. Mi widok wiatraka przemysłowego zakłóca naturalny widok. Wolę widzieć pola i drzewa niż wiatrak. Inwestorzy niech szukają sobie przestrzeni na polach. Założę się że rzaden z posiadaczy wiatraka nie mieszka w jego pobliżu. Gminy zaczynają robić spotkania z mieszkańcami, próbują przekonywać, " uświadamiać". Tylko dlatego że postawienie wiatraka to pieniądze z podatków, pochwalenie się jaka to gmina pro-ekologiczna. Ludzi mieszkających w tych okolicach to maja gdzieś. Najlepiej jak by ich tam nie było płacili podatki i siedzieli cicho. Nie chce wiatraka we wsi i już. Nikt mnie nie przekona a jak będzie przekonywał to niech sam zamieszka i potem przekonuje.

00


yyYYYY ~yyYYYY (Gość)07.03.2012 08:55

RACJA KUFA!

"szczepan" napisał(a):

00


szczepan ~szczepan (Gość)07.03.2012 08:53

Cytuję:
Niestety jako burmistrz jestem związany przepisami prawa, więc mnie się może to podobać lub nie, ale i tak muszę zrobić tak, jak mówi mi prawo - mówi Andrzejczyk.

To na jakiej podstawie inwestor dostanie pozwolenie na budowę? Przecież musi mieć albo plan miejscowy (co przy tej mocy wiatraków jest na 99% obowiązkowe!) albo decyzję o warunkach zabudowy. O obydwu sprawach decydują Radni i Burmistrz!! Po co ta ściema?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat