Przypomnijmy, jak dotąd odbyły się trzy przetargi na zakup prądu dla piotrkowskich samorządów. Do pierwszego nie zgłosiła się żadna spółka. W drugim zaoferowano kwotę 2850 zł za MWh. To oznaczałoby podwyżkę o ponad 1000%. Z pomocą miało nadejść ustawowe ograniczenie ceny energii dla samorządów na poziomie około 1000 zł brutto. Okazało się jednak, że w trzecim przetargu też nikt nie złożył oferty.
Podjęliśmy decyzję, że przechodzimy do fazy rokowań. Będziemy rozmawiać z tymi podmiotami, które będą chciały nam dostarczać energię. Rozpoczęliśmy już tę procedurę. Nie ma zagrożenia, że od stycznia nie będzie miał kto dostarczać energii. Ten system jest stworzony tak, że jeśli nie podpiszemy umowy, będziemy mogli korzystać z prądu bezumownie, tyle, że to będzie droższe. Dlatego właśnie liczymy, że te rokowania przebiegną pozytywnie, ale żeby mieć z kim rozmawiać, wysłaliśmy zaproszenia do spółek Skarbu Państwa, które dostarczają energię. Liczę na to że zgłoszą się i będą ją chciały dostarczać piotrkowskim samorządom - wyjaśniał w radiu Strefa FM Piotr Wojtysiak, starosta powiatu piotrkowskiego.
Poszukiwanie dostawcy prądu trwa już od około pół roku. Chodzi tu o energię elektryczną dla samorządów, ale końcowym odbiorcą są mieszkańcy, bo mowa tu m.in. o oświetleniu ulic, placówek oświatowych, instytucji kultury, czy sportu.