Poniedziałkowe obchody 106. rocznicy odzyskania niepodległości rozpoczęły się w Barkowicach Mokrych. Pani burmistrz Dorota Jankowska złożyła tam kwiaty pod pomnikiem 25. Pułku Piechoty Armii Krajowej Ziemi Piotrkowsko-Opoczyńskiej, ponieważ partyzanci, którzy stoczyli w tym miejscu potyczkę z hitlerowcami podczas „Akcji Burza”, też walczyli o niepodległość naszej Ojczyzny.
O godzinie 8:45 rozpoczął się okolicznościowy przemarsz z Placu Straży do Kościoła pod wezwaniem świętego Floriana w Sulejowie. Wzięli w nim udział między innymi: Mażoretki Perły Sulejów, strażacy z miejskich i gminnych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej, członkowie Orkiestry Dętej OSP Witów, harcerze, a także nasi samorządowcy, zaproszeni goście, mieszkańcy ziemi sulejowskiej i przedstawiciele gminnych szkół i placówek opiekuńczych - w tym uczniowie ze sztandarami. Podczas uroczystej mszy świętej w intencji Ojczyzny, proboszcz Leszek Druch przytoczył słowa Cypriana Kamila Norwida, przypominając, że „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”.
Po zakończeniu mszy, jej uczestnicy ponownie przemaszerowali na Plac Straży, dołączyli do nich członkowie grupy rekonstrukcyjnej Stowarzyszenia Ułanów imienia Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego majora Hubala.
Po dotarciu na Plac Straży odśpiewano hymn państwowy, a następnie do mównicy podeszła Dorota Jankowska, burmistrz Sulejowa.
Narodowe Święto Niepodległości to dla Polaków jedno z najważniejszych świąt państwowych. Po 123 latach zatriumfowała wolność, odrodziła się Polska – nasza Polska. Z całego serca kocham Cię moja Ojczyzno! 123 lata niewoli, cierpienia - naród polski strząsnął ze swych ramion i podniósł wysoko głowę. My dumni Polacy odzyskaliśmy swój kraj. Odbyło się to wysiłkiem wielu pokoleń Polek i Polaków, pamiętamy o tym - i w tej uskrzydlającej radości z niepodległości jest miejsce, żeby uczcić pamięć tych, którym zawdzięczamy własne państwo, którzy ponieśli trud odbudowy zniszczeń po I wojnie światowej, rozpoczęli odbudowę, rozwój gospodarczy i cywilizacyjny. Pamiętamy o powstańczym zrywie pokoleń Polaków i ciężkiej organicznej pracy uciemiężonego narodu marzącego o wolności. Wywalczono ją – niepodległość. Niepodległość, o którą kilkadziesiąt lat później musieliśmy ponownie walczyć, dlatego dzisiejsze obchody rozpoczęłam od złożenia kwiatów w Barkowicach Mokrych, gdzie znajduje się pomnik upamiętniający bohaterskich partyzantów, którzy walczyli z hitlerowskim okupantem podczas "Akcji Burza". Oni przecież też walczyli o wolność i niepodległość, walczyli o to na terenie naszej gminy, dlatego w takich chwilach powinniśmy pamiętać również o ich poświęceniu, ponieważ ci żołnierze na pewno pamiętali, że w 1918 roku, cały Naród, walcząc o niepodległość Ojczyzny, potrafił zjednoczyć się pod mądrym przywództwem polityków reprezentujących wszystkie nurty i stronnictwa. 11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna "wobec grożącego niebezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, dla ujednolicenia wszelkich zarządzeń wojskowych i utrzymania porządku w kraju" przekazała władzę wojskową i naczelne dowództwo wojsk polskich, jej podległych, brygadierowi Józefowi Piłsudskiemu. Trzy dni później Rada Regencyjna rozwiązała się, oświadczając jednocześnie, iż "od tej chwili obowiązki nasze i odpowiedzialność względem narodu polskiego w Twoje ręce, Panie Naczelny Dowódco, składamy do przekazania Rządowi Narodowemu". Mimo przeszkód wynikających z różnic między trzema odrębnymi zaborami powstało państwo zdolne do samodzielnego bytu, do obrony swoich granic. Państwo, które miało swojego wodza. Radość z odzyskanej niepodległości była wielka. Dziś możemy sobie tylko wyobrazić atmosferę tamtych dni. Polacy uświadomili sobie, że po latach niewoli odzyskali niepodległość. Atmosferę tej wyjątkowej chwili tak opisywano: "Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął. Po 120 latach prysły kordony. Nie ma ich. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie! Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. Wszystko będzie, bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei, rabusiów, od czapki z bączkiem, będziemy sami sobą rządzili. (...) Kto tych krótkich dni nie przeżył, kto nie szalał z radości w tym czasie wraz z całym narodem, ten nie dozna w swym życiu najwyższej radości" publikacja "Przewrót w Polsce"). Dziś w całej gminie Sulejów jest biało czerwono! Radość z niepodległości wyszła poza Plac Straży, poza pomniki, pofrunęła do miasta, do wiosek. Nasi wspaniali mieszkańcy pięknie przyozdobili w patriotyczne dekoracje całą gminę. Dziękuję za to. Dziękuję, że mogę czuć dumę i radość z jedności, wspólnoty, patriotycznych wartości naszych mieszkańców. Nie ma nigdzie takich drugich! Ale nie powinniśmy się dziwić, skoro żyjemy w miejscu, w którym rodziła się polska państwowość. Gdzie w czerwcu 1318 roku, w opactwie cystersów w Sulejowie, odbył się historyczny zjazd rycerstwa, możnowładców i duchowieństwa, podczas którego podpisano prośbę do papieża o zgodę na koronację nowego władcy Polski – Władysława Łokietka. Dokument nazwany później Supliką Sulejowską był jednym z najważniejszych w historii naszego kraju, zainicjował bowiem zjednoczenie państwa polskiego po prawie 200 latach rozbicia dzielnicowego. To tutaj rodziła się polska państwowość. To nasi przodkowie byli tego świadkami. Świętujmy więc ten dzień w radości i dumie, pełni nadziei i marzeń na Sulejów tętniący turystyką, zachęcający inwestorów, przyjazny rolnictwu, bezpieczny, walczący o jak najlepsze życie dla swoich mieszkańców. Dziękuję za obecność wszystkim naszym zacnym gościom, za ciepłe słowa skierowane do nas w listach, opublikujemy je na naszej stronie internetowej, dziękuję pocztom sztandarowym, nauczycielom opiekującym się pocztami, strażom, których obecność jest dla nas powodem do dumy, organizacjom senioralnym, harcerzom, wszystkim Państwu zgromadzonym na Placu Straży i tym, którzy są w tej chwili przy swoich patriotycznych dekoracjach i czekają na inscenizację z udziałem marszałka Piłsudskiego. W tym miejscu i z tak podniosłej okazji pragnę również wyrazić słowa wielkiego uznania i szacunku dla Żołnierzy Wojska Polskiego, Funkcjonariuszy Policji, Strażaków i wszystkich służb mundurowych, za ofiarną służbę zawsze na straży suwerenności naszej Ojczyzny. Drodzy Państwo, życzę radosnego święta niepodległości – powiedziała pani burmistrz.
W podobnym tonie wypowiedzieli się również poseł Grzegorz Lorek oraz Marek Mazur, I wicewojewoda łódzki.
Od nas wszystkich zależy jaka to będzie Ojczyzna, od nas zależy, czy będzie piękna, czy będziemy w niej zadowoleni, czy będziemy w niej szczęśliwie żyć. Szanowni Państwo, kolejny raz obchodzimy rocznicę odzyskania niepodległości. Pamiętajmy o wszystkich tych, którzy oddali życie, zdobywając tę niepodległość, zarówno w 1918, 1920, 1939 i w czasie drugiej wojny światowej, jak i w tych ostatnich dniach, a mówię tutaj o żołnierzach Wojska Polskiego, stojących na granicy naszego kraju. Dzisiaj zawdzięczamy im swoje bezpieczeństwo. Żołnierz polski przez wszystkie wieki naszej ojczyzny dbał o to, aby Polska się rozwijała i była bezpieczna, dlatego apeluję: czcijmy mundur żołnierza Wojska Polskiego, oddawajmy im zawsze honory, dlatego, że, nasz kraj, żeby był mocny i żeby się z nim liczono musi mieć mocną armię, a bez żołnierzy, ta armia będzie słaba – powiedział poseł Grzegorz Lorek.
Mam satysfakcję z udziału w tej przepięknej uroczystości. Już od kilku dni, w różny sposób, świętujemy tę niepodległość. My wiemy czym jest wolność i niepodległość, ale obserwując to co się dzieje za wschodnią granicą, to jest czas, żebyśmy szczególnie o tym pamiętali. Ci ojcowie niepodległości, których często wymieniamy: Józef Piłsudski, Roman Dmowki, Wojciech Korfanty, Ignacy Daszyński, Ignacy Jan Paderewski, ale również i Wincenty Witos, który właśnie w tym roku ma 150. rocznicę urodzin. To właśnie w tym roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił rok Wincentego Witosa, jednego twórców niepodległości. O tych ojcach niepodległości pamiętać musimy, jesteśmy im winni, zobowiązani, żeby tę historię przypominać i nigdy nie doprowadzić do takiej sytuacji jaką mamy za wschodnią granicą, czy też na Bliskim Wschodzie – podkreślał Marek Mazur.
Z kolei podpułkownik Jarosław Imiołek, dowódca 25. Batalionu dowodzenia imienia majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala” przytoczył historyczne słowa marszałka.
„Naród, który nie szanuje swojej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości” – słowa marszałka Józefa Piłsudskiego zawierają głęboką mądrość i przypominają nam o fundamentalnym znaczeniu historii w życiu narodu. Piłsudski, będący jednym z głównych architektów odrodzenia Polski, po latach zaborów doskonale rozumiał, że przeszłość kształtuje teraźniejszość i przyszłość. Tego dnia świętujemy nie tylko odzyskanie niepodległości, ale i wartości, które nas jednoczą: wolność, praworządność i solidarność. Nasza niepodległość to nie tylko dar, ale również zobowiązanie do tego, aby pielęgnować wartości, które stanowią fundament naszej tożsamości narodowej. To obowiązek pamięci o tych, którzy oddali swoje życie za naszą wolność. To także codzienny trud, aby budować Polskę silną, sprawiedliwą i otwartą na przyszłość. Niech dzisiejszy dzień będzie dla nas wszystkich inspiracją do dalszej pracy na rzecz naszej ojczyzny, niech przypomina nam, że wolność nie jest dana raz na zawsze, ale trzeba ją pielęgnować i o nią dbać każdego dnia. Niech będzie też przypomnieniem, że siła narodu tkwi w jedności i wspólnym działaniu – podsumował wojskowy.
Na koniec członkowie Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej z Witowa wykonali kilka patriotycznych utworów, akompaniując w ten sposób Marszałkowi Józefowi Piłsudskiego i premierowi Waleremu Sławkowi, którzy w trakcie pojawili się na Placu Straży. W te historyczne postacie wcielili się Rafał Kulbat oraz Wojciech Węgliński, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej i Przedsiębiorczości Urzędu Miejskiego w Sulejowie. Uczestnicy uroczystości chętnie robili sobie z nimi zdjęcia, a kilka minut później panowie wsiedli w zabytkowy samochód z epoki i rozpoczęli patriotyczny przejazd, podczas którego spotykali się z mieszkańcami i oceniali przygotowane przez nich dekoracje. Podczas podróży towarzyszyli im strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Przygłowie, którzy też podróżowali zabytkowym pojazdem, a konkretnie wozem strażackim z lat 70-tych ubiegłego wieku.
Podróż trwała kilka godzin, a wszystkie dekoracje były wspaniałe. Kolejność przejazdu i lokalizacja poszczególnych dekoracji była następująca:
Wójtostwo – dekoracje znajdowały się przy posesji sołtysa,
Łęczno – przy remizie OSP,
Krzewiny – przy remizie OSP,
Biała – przy remizie OSP,
Bilska Wola – skrzyżowanie z drogą w kierunku Karolinowa,
Podlubień – przy kapliczce,
Kłudzice – przy posesji pani sołtys,
Witów - sala OSP i posesja przy numerze 54A
Witów-Kolonia – brama kościelna
Zalesice/Zalesice Kolonia – przy starej szkole
Poniatów – przy byłej stacji kolejki wąskotorowej
Przygłów – przy remizie OSP
Włodzimierzów – przed Szkołą Podstawową imienia Przyjaciół Przyrody
Nowa Wieś – przy kapliczce (droga w kierunku Koła)
Koło – przy świetlicy wiejskiej,
Barkowice – ul. Widok, przy posesji pani sołtys
Sulejów – obwód numer 2 – w okolicy skrzyżowania ulic Targowej i Dobra Woda, przy kapliczce.
Sulejów – obwód numer 1 – przy rondzie obok opactwa Cystersów.
Źródło.: Sulejow.pl