O Tippim jako pierwsi pisaliśmy tutaj. Przypomnijmy: kudłaty kundelek został znaleziony na śmietniku na Wierzejach - najprawdopodobniej został potrącony przez samochód lub skatowany przez człowieka. Trafił do piotrkowskiego schroniska przy ul. Małopolskiej. Pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami nie uśpili Tippiego. - Za dużo w nim woli życia - tłumaczyli nam wówczas. Grupa Piotrkowskie Ogonki - działająca przy schronisku - zorganizowała specjalną zbiórkę na wózek umożliwiający zwierzakowi swobodne poruszanie się. Akcja spotkała się ze sporym odzewem. O jej sukcesie piotrkowski TOZ powiadomił za pośrednictwem swojej strony na Facebooku. - Dzięki wsparciu wszystkich kochających zwierzęta mamy pieniądze na wózek i na rehabilitację Tippiego. Dziękujemy wszystkim, bo liczyła się każda złotówka - mówi Maria Mrozińska z piotrkowskiego schroniska.
Piesek- co widać na załączonych obrazkach - jest wesoły i pełny energii. Najważniejsze jednak jeszcze przed nim: zwierzak cały czas czeka na kochających właścicieli i nowy dom. - Najlepiej, gdyby był to parter i kawałek ogródka. A nowy właściciel powinien mieć dla niego czas - dodaje Mrozińska.