Krzysztof Chojniak był gościem Beaty Hołubowicz-Stachaczyk w programie "O tym się mówi" na antenie radia Strefa FM. Audycję zdominował temat śmieci, a prezydent nie tylko tłumaczył podwyżki, ale także odniósł się do pomysłów opozycyjnych radnych, którzy w ostatnich dniach przedstawiali swoje pomysły na tańsze śmieci.
Marlena Wężyk-Głowacka postulowała wprowadzenie 50 % ulgi dla dzieci:
"Prezydentowi Chojniakowi mówię dziś: sprawdzam!"
a radni PiS chcieli wprowadzić dopłaty do śmieci:
Radni PiS chcą dopłat do śmieci w Piotrkowie.
Ani jedno, ani drugie rozwiązanie nie jest prawnie możliwe. Wprowadzenie ulgi dla dzieci jest kompletnie nierealne, ponieważ ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach precyzyjnie określa, jakie wsparcie jest możliwe. Dotyczy ono np. grupy osób, która korzysta z pomocy społecznej. Prawnie nie jest to więc możliwe. A gdyby nawet to trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, kto miałby za to zapłacić. Ano musieliby za to zapłacić większymi stawkami osoby dorosłe m.in. rodzice tych dzieci, osoby bezdzietne czy te, które mają już pełnoletnie dzieci. Nie ma nic za darmo! To są populistyczne hasła, rzucane, aby się przypodobać ludziom - mówił prezydent Chojniak.
Prezydent wskazywał, że dopłata do śmieci z budżetu miasta także nie wchodzi w grę, a to ze względu na zapisy ustawy.
W uzasadnieniu przepisów czytamy, że gminy z dopłat będą mogły korzystać w sytuacjach nadzwyczajnych. To nie jest tak, że sobie ustalimy 30 złotych, a resztę dopłacimy. To nie jest prawnie możliwe - wskazywał prezydent, jeszcze raz podkreślając, że nawet gdyby takie rozwiązanie dało się zastosować, to ktoś musi za nie zapłacić.
- Takie obniżenie opłaty kosztowałoby miejski budżet kilka milionów złotych. Można się zastanowić, jak wtedy zmieniłaby się sytuacja finansowa miasta i jak wielu rzeczy w Piotrkowie nie moglibyśmy zrealizować.
Na koniec audycji prezydent zwrócił się także z apelem do radnych.
Przestrzegałbym, aby mieć takie poczucie odpowiedzialności za słowo i nie wprowadzać w błąd mieszkańców i podawać informacji, które nijak mają się do rzeczywistości - zakończył prezydent.
W trakcie audycji prezydent opisał sytuację na rynku śmieciowym i podkreślał, że miasto jest cenobiorcą i nie ma wpływu na koszty, jakie muszą ponosić mieszkańcy. Cały wywiad można znaleźć na stronie Strefy FM.