Przed nami weekend, podczas którego w każdym kolejnym dniu będzie pogodniej, słoneczniej i goręcej - twierdzi Michał Kochanowski. - Dzisiejsze burze poprzedzają niewielkie ochłodzenie, które rozpoczęło się po przejściu komórek opadowych. Z tego powodu w chłodnym, wilgotnym powietrzu polarnomorskim nie zobaczymy jutro więcej na termometrach niż 21-22 stopni Celsjusza, do tego powieje umiarkowanie wiatr z kierunku północnozachodniego powiększając odczucie chłodu, kiedy słońce zajdzie za chmury - dodaje.
Noc z piątku na sobotę jeszcze dość chłodna - minimalnie do 12 stopni. W sobotę zdecydowanie więcej słońca, temperatura dojdzie już do 25-26ºC, a kolejnej nocy nie spadnie niżej jak do 16 stopni. Powieje za to mocniej wiatr.
W niedzielę eksplozja lata. Żar poleje się z bezchmurnego nieba, temperatura wzrośnie do 31-32ºC. Dynamicznie wzrośnie prędkość wiatru, powodując zamiecie kurzowe. Powieje do 60-70 km/. Palące promienie słoneczne osuszą większość kałuż, przez co pył i kurz będzie tylko bardziej dla nas dokuczliwy, szczególnie podczas silniejszych porywów.
Po weekendzie spodziewany jest powrót burz i ochłodzenie.