Decyzja w sprawie budowy nowych ciepłowni na gaz zapadła już w 2019 roku. - Była zrobiona analiza na zamówienie prezydenta. Z niej wynikało, że najlepszy będzie gaz. To również paliwo kopalniane i w wyniku jego spalania powstają gazy cieplarniane, ale jest znacznie bardziej ekologiczne – mówi prezes Krawczyński.
Inną rozważaną opcją było pozostanie przy węglu, a kolejną wdrożenie geotermii. Jednak instalacje węglowe są znacznie droższe od gazowych, a druga możliwość okazała się wręcz niemożliwa do realizacji.
- Jeden kocioł węglowy taki jakiego potrzebujemy, to koszt nawet 20 mln złotych netto. Natomiast kocioł gazowy to 2,5 mln złotych i dodatkowo znikają koszty związane z ochroną środowiska – tłumaczy prezes spółki Elektrociepłownia Piotrków.
Tych kotłów będzie łącznie pięć – cztery o mocy 20 MW oraz jeden o mocy 10-12 MW.- To jest robione dla bezpieczeństwa i przy jakiejkolwiek awarii ten dodatkowy kocioł zapewni ciągłość pracy – wyjaśnia Marek Krawczyński.
Według uzyskanych informacji, zostaną wybudowane dwie całkowicie nowe ciepłownie – przy ulicach Rolniczej oraz Orlej. Nie wiadomo do końca jaka przyszłość czeka istniejące budynki, ale na pewno znikną hałdy magazynowanego węgla, którego w dniu nagrywania naszej rozmowy leżało 11 tys. ton. Roczne zużycie paliwa w piotrkowskich ciepłowniach sięga 40 – 45 tys. ton w ciągu roku, ale w zimniejszych latach potrafiło przekroczyć 50 tys. ton.
Ekologia
Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że przy spaleniu jednej tony węgla powstaje około 2. ton dwutlenku węgla, który zanieczyszcza powietrze, a dodatkowo za jego emisję trzeba zapłacić.
- Przy przejściu na gaz zmniejszymy emisję gazów cieplarnianych o 50%. Zlikwidujemy też w ogóle emisję metali ciężkich, które są w węglu i nawet czterokrotnie zmniejszymy ilość powstającej siarki – informuje Marek Krawczyński.
Skończy się również emitowanie pyłów zawieszonych: PM 2,5 oraz PM 10. - Dzięki temu powinna nastąpić znaczna poprawa jakości powietrza w Piotrkowie. Choć trzeba przypomnieć, że większość zanieczyszczeń tworzą odbiorcy indywidualni, bo różnie bywa u nich z jakością paliwa, a nasz węgiel pochodzi tylko z polskich kopalni i jest zawsze badany – zaznacza prezes Elektrociepłowni Piotrków.
Przebieg inwestycji
Inwestycja w modernizację ciepłownictwa już wystartowała – w jej wyniku spółka będzie produkowała oprócz ciepła także energię elektryczną. Koszt całości to około 55 mln złotych.
- Został rozstrzygnięty przetarg na wykonanie dokumentacji, dotyczący budowy nowych kotłowni przy ul. Orlej i ul. Rolniczej. Sądzę, że do czerwca będziemy mieli wydane pozwolenia na ich budowę. W tym roku, jeśli tylko otrzymamy dotację, chcemy wybrać kontrahenta na budowę obu ciepłowni. Całość inwestycji chcemy zakończyć do końca 2022 roku – mówi prezes Krawczyński.
Spółka wystąpiła z wnioskiem o dofinansowanie budowy ciepłowni do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w ramach Funduszy Norweskich oraz o pożyczkę z NFOŚ na uzupełnienie wkładu własnego.
Miasto już pozyskało dofinansowanie w wysokości 40% na budowę kogeneracji i przygotowuje specyfikację przetargu na jej budowę. - Dzięki temu będziemy produkować energię na poziomie do 9,5 MW. Dodam, że wszystkie instytucje miejskie wraz z oświetleniem, to zużycie maksymalne rzędu 4,5 MW – mówi prezes Elektrociepłowni Piotrków.
Polska Spółka Gazownicza zbuduje także nowy gazociąg przesyłowy w Piotrkowie. - Powstanie on pomiędzy ulicami Rolniczą oraz Orlą i będzie przebiegał wzdłuż torów kolejowych.
- Będziemy większym odbiorcą gazu niż wszyscy odbiorcy indywidualni z Piotrkowa razem wzięci. – mówi prezes Elektrociepłowni Piotrków.
Czy czekają nas podwyżki?
- Na produkcji ciepła w Polsce się nie zarabia. To nie jest tak, że my sobie po prostu ustalamy cenę – procedowanie taryfy, czyli rocznej ceny ciepła, trwa 2-3 miesiące. Trzeba przygotować stos dokumentów, które są potem dokładnie przez Urząd Regulacji Energetyki sprawdzane i my musimy się do pewnych reguł gry dostosować – mówi Marek Krawczyński.
Na ostateczną cenę ciepła dotychczas wpływ miały: koszt wykorzystanego paliwa, opłaty za emisję dwutlenku węgla, które przewyższają już cenę samego surowca, a także koszty pracownicze, remontowe, czynsz za dzierżawę kotłów od miasta i inne koszty.
O ile większość kosztów przy przejściu na gaz ulegnie zmniejszeniu, to nie da się wiele powiedzieć o głównej składowej ceny, czyli wartości samego gazu. Jest ona uzależniona od rynków światowych, a dodatkowo nieznany jest kierunek, z którego będziemy gaz kupować. Dlatego dziś trudno prognozować jak kształtować będą się ceny ciepła w Piotrkowie po zmianie paliwa.