Tylko w czerwcu w Polsce utonęło 113 osób. W naszym regionie, dokładniej w powiecie tomaszowskim, jedna. Tyle że wakacje dopiero rozpoczęły się na dobre i ta tragiczna statystyka z pewnością się zmieni. Jak do tego nie dopuścić?
Może nauczyć się pływać w już szkole podstawowej? I z pływania zdawać egzamin? Takie pytania zadano w radiowym Maglu.
- To bardzo dobry pomysł – mówił na antenie Janusz Ciechanowski, wiceprezes WOPR w Piotrkowie. – W wielu krajach dzieci uczą się pływać już w wieku pięciu lat. Czy to możliwe w Polsce? Wszystko rozbija się o pieniądze...
Słowa woprowca i trenera pływania potwierdza założyciel szkoły „Delfin" Robert Bednarek: - Pieniądze na obowiązkową naukę pływania w szkołach musiałyby znaleźć samorządy, a z tym na pewno byłby kłopot. Mówię to także jako dyrektor szkoły. Ale sama nauka to dobry pomysł. Najlepiej byłoby to zorganizować dla uczniów klas I-III. I musiałaby to być minimum jedna godzina tygodniowo.
Jak wynika z statystyk utonięcie to druga przyczyna śmierci dzieci poniżej 15. roku życia. Często zdarza się to na oczach rodziców (dane za Narodowym Instytutem Zdrowia Publicznego).