7 października funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Gorzkowicach zostali powiadomieni o kradzieży szczeniaka rasy bokser. Do zdarzenia doszło tuż po północy.
- Do właściciela posesji w gminie Gorzkowice przyjechało dwóch znajomych. Mężczyźni razem spożywali alkohol. Około godziny 4.30 kiedy kompani „od kieliszka” odjechali do domu, właściciel zorientował się, że w kojcu brakuje jednego małego bokserka. Zdenerwowany opiekun dokładnie sprawdził podwórko w poszukiwaniu małego zwierzaka. W pewnym momencie przypomniał sobie, że gdy jego goście odjeżdżali to duży pies przez jakiś czas biegł za ich samochodem. 37- letni mieszkaniec powiatu podejrzewając, że szczeniaka ukradli jego znajomi natychmiast powiadomił o zdarzeniu policję - podaje Ewa Drożdż z KMP w Piotrkowie.
Zaalarmowani funkcjonariusze szybko ustalili adres jednego z mężczyzn. - Kiedy policjanci pojechali do oddalonej o kilkanaście kilometrów miejscowości w jednym z mieszkań zastali leżącego w łóżku mężczyznę i śpiącego z nim szczeniaka. Aby dokładnie wyjaśnić całą sytuację zatrzymano również drugą z podejrzewanych osób. Mężczyźni w wieku 19 i 20 lat zostali zatrzymani do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Mieli prawie po 2 promile alkoholu w organizmie - informuje Ewa Drożdż.
Mały bokserek warty 2 tysiące złotych wrócił do swojego pana. Mężczyźni usłyszeli zarzuty. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.