Brama wjazdowa do punktu od jakiegoś czasu jest już zamknięta. Na placu można zauważyć tylko resztki towaru i dwójkę pracowników spółki Centrostal-Łódź. - Towaru jest tyle, co widać – czyli prawie nic. Kiedyś było tego całe mnóstwo. Właściciel ponoć nierentowny – mówi jeden z nich. - Otrzymaliśmy propozycję przeniesienia do oddziału w Łodzi, ale warunki są raczej nie do przyjęcia. Prawdopodobnie więc pracę stracimy – dodaje drugi.
Prezesi spółki są obywatelami Ukrainy. - Firma ma, można powiedzieć – miała, kilkanaście oddziałów w całej Polsce. Ponoć każdy z nich ma zostać zamknięty. Tak się u nas mówi. Możliwe, że cała sytuacja związana jest z wydarzeniami na Ukrainie. Przestój z towarem zaczął się niedawno, być może prezesi wiedzieli, w jaki sposób sytuacja u wschodnich sąsiadów może się rozwinąć i dlatego poczynili takie kroki – mówią nieoficjalnie pracownicy.
- Uwaga! Nie będzie wody
- Targi ogrodnicze już po raz 17. w Piotrkowie
- Policja na tropie przestępców narkotykowych. Zatrzymano 6 osób
- Wyborcze banery znikają z miasta
- Maturzyści kończą rok szkolny
- Pomoc przyszła w porę
- Tegoroczny Motofestyn zapowiada się przebojowo!
- Ciężka praca popłaca. Najlepsi uczniowie nagrodzeni
- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół