1 z 2
2 z 2
Brak reakcji na zapory, jazda aut po przejściach dla pieszych i ścieżkach rowerowych, samochody poruszające się pod prąd – takie obrazki można obserwować od poniedziałku na ulicach Piotrkowa.
- Widzę, że zakazy wjazdu są dla kierowców nieistotne. To wszystko jest bez kontroli. Nie ma policji, ani straży miejskiej, a wydaje mi się, że powinny służby tutaj być – mówi jeden z mieszkańców Piotrkowa.
Druga mieszkanka dodaje, że to, co dzieje się w mieście to „wolna amerykanka”. - Przejście dla pieszych kierowcy traktują jako pas do zawracania, skręcania w lewo i w prawo – mówi.
Utrudnienia mają potrwać do soboty.
(Strefa FM)
Komentarze 64